Czy zaplanowanie ścieżek rowerowych przyczyniło się do wycięcia drzew przy ul. Młynarskiej w Kaliszu?
Z taką tezą zupełnie nie zgadza się stowarzyszenie "Rowerem do Nowoczesności" będące orędownikiem zwiększenia udziału rowerów poruszających się na wydzielonych pasach wzdłuż dróg miejskich. Jego członkowie twierdzą, że nigdy jednak nie forsowali swoich planów kosztem wycięcia zdrowych drzew.
"Niektórzy dziennikarze nie poznali elementarnych faktów, a ponadto urzędnicy próbowali się nami zasłaniać" - powiedział Radiu Centrum 106.4 Arkadiusz Pacholski, kaliski literart, aktywista i członek Stowarzyszenia.

"Są ludzie, którzy dorabiają nam 'gębę' i których niepokoi to, że my działamy i chcemy dróg rowerowych w całym Kaliszu. Na ulicy Młynarskiej pasy rowerowe będą w istniejącej obecnie jezdni, natomiast trawnik będzie częściowo zlikwidowany i część drzew zostanie wycięta po to, aby zrobić miejsca parkingowe. Taką decyzję podjęli kaliscy drogowcy. Ocaliliśmy tam część trawnika i część drzew, bo oni rozpatrywali taki wariant, że w ogóle zlikwidują ten trawnik i wytną drzewa".

Zarząd stowarzyszenia "Rowerem do Nowoczesności" na swoim profilu facebookowym wystosował oficjalne oświadczenie, w którym odpiera wszystkie zarzuty i informuje o zawartym w tej sprawie kompromisie. Przedstawia też działania stowarzyszenia na rzecz powstania infrastruktury rowerowej w Kaliszu.

KOMENTARZ

Jest takie przerażające, staropolskie przysłowie: kowal zawinił, a Cygana powiesili.

Widać, że przerażająco aktualne