W 1950 r. komunistyczne władze Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej założyły, że w ciągu sześciu lat przemysł wzrośnie o 85-90 proc., a rolnictwo o 35-40 proc. "Podkręcano" normy do wyrobienia, warunki życia się pogarszały, a ludziom zaczynało brakować nawet jedzenia. To doprowadziło do buntu. Apogeum nastapiło w Poznaniu w czerwcu 1956 roku.

Wojsko i milicja otworzyły ogień do protestujących. Na bruk poznańskich ulic padli pierwsi ranni i zabici.

Wśród nich 13-letni Romek Strzałkowski, wysłany przez mamę po zakupy, a znaleziony martwy na krześle wystawionym niedaleko poznańskiej siedziby Urzędu Bezpieczeństwa (późniejsza SB). Jego ciało podparto kijem od szczotki...

na fot.: poznaniacy w pochodzie protestu przeciw dyktaturze komunistycznych władców / Muzeum Powstania Poznańskiego - Czerwiec 1956

Przeczytaj tę wstrząsająca historię, godzina po godzinie.

na fot.: bruk prowadzący do kościoła p.w. Św. Małgorzaty w Gostyniu - jedno z tych mało znanych, ale jakże znaczących miejsc utrzymania pamięci o bohaterach Czerwca 1956 / fot. Piotr Krysiak