Zdaniem Gaz-Systemu

Gazociąg w Jankowie Przygodzkim budował wykonawca firmy Gaz-System. Zgodnie z prawem, zgodnie z przepisami i nadzorem budowalnym, zapewniają przedstawiciele inwestora. Obecnie przyczyny wypadku bada z jednej strony prokuratura, a z drugiej specjalna komisja powoływana w takich wypadkach. Prokuratur otrzymał już wszelkie niezbędne dokumenty od Gaz-Systemu. Teraz trwa wycinanie dwóch spoin gazociągu, które trafią do ekspertyzy.

„Czekamy na informację, kiedy prokuratura zakończy swoje prace i możemy wejść, aby usunąć skutki awarii" - powiedział Radiu Centrum Adam Nowakowski, dyrektor pionu eksploatacji Gaz -System:

„Od tego momentu szacujemy, że naprawa zajmie nam od 24 do 26 godzin. Odcinki przewodu są już przygotowane. Po wymianie, pomiarach zabezpieczamy nasze dwie śluzy, które mamy przygotowane w bezpośrednim miejscu awarii, gdzie kontrolujemy stężenie i mamy zabezpieczenie przed ewentualnym napływem gazu. Po tych pracach zakomunikujemy, że przynajmniej część technologiczna gazowa jest uruchomiona i następne nasze zadanie to likwidacja szkód."

Firma musi odkopać stary gazociąg, wyjąć to, co zostało zniszczone, ułożyć nową nitkę. Potem próba, prześwietlenie, sprawdzenie spoin i napełnienie rurociągu gazem. Poza tym muszą zostać wycenione szkody. Bo jak przyznają sami pracownicy Gaz –System, trudno uwierzyć w to co się stało.

„Trudno w to uwierzyć, bo takie rzeczy się nie zdarzają. Pracuję 20 lat w branży i pamiętam dwa takie wypadki – jeden z Niemiec i drugi z Holandii" – dodaje Nowakowski:

„Wszystkie prace są nam zgłaszane. Jeśli wykonawca zbliży się do przewodu musi nas powiadomić. Jeśli prace są bezpośrednie, to muszą być wykonywane ręcznie pod naszym nadzorem. Na ten czas przygotowujemy swoje służby na wszelkie ewentualności i ewakuujemy mieszkańców okolicznych domów. Tutaj – czy to był błąd, nie wiem. Na razie wygląda na zbieg nieszczęśliwych wypadków. Przewód pękł przy pełnym ciśnieniu i gaz uderzył w rozgrzany sprzęt budowlany. To nie był stricte wybuch. Wybuch zmiótłby z powierzchni ziemi wszystkie domy".

Na doraźną pomoc dla poszkodowanych w Jankowie firma Gaz-System przekazała 240 000 złotych. Sprowadziła również przedstawicieli swojego ubezpieczyciela, którzy mają służyć radą i pomocą mieszkańcom.

Autor: 

Personalia

e-mail
zeidler@rc.fm

Nazwisko: 

Arleta Zeidler

Każde forum komentarzy umieszczone pod informacjami prasowymi na niniejszej stronie internetowej (www.rc.fm), nie jest moderowane w czasie rzeczywistym - komentarze nie są weryfikowane przed ich automatyczną publikacją. Nie jest dozwolone umieszczanie w ww. komentarzach: nazw i marek o charakterze komercyjnym, linków czy innego rodzaju przekierowań do innych stron internetowych i jakichkolwiek obiektów graficznych. Wpisy łamiące prawo należy zgłaszać na adres: adm@rc.fm. Wpisując jakikolwiek komentarz na niniejszej stronie internetowej (www.rc.fm), autor tego komentarza przyjmuje świadomie do wiadomości i świadomie akceptuje bezwarunkowe prawo właściciela niniejszej strony internetowej (www.rc.fm) do usunięcia lub modyfikacyjnego skrótu wpisanego komentarza oraz brak gwarancji zapewnienia ciągłości publikacji wpisanego komentarza, jako korespondencji niezamówionej przez właściciela niniejszej strony internetowej (www.rc.fm).

Komentarze

Człowieku - na miejscu budowy

Człowieku - na miejscu budowy nie był żadnego pracownika GS. Nieszczęście spowodowali pracowncy firmy, która wygrała przetarg na budowę nowego gazociągu. Powiedz mi dlaczego za to ma odpowiadać Gaz -System? Zastanów się!!!

 Oczywista wina leży po

Oczywista wina leży po stronie Gaz-System i to oni powinni wypłacić odszkodowania tym mieszkańcąm co ucierpieli z powodu wybuchu!!! Zawadzili koparą i spowodowali wybuch!!! A nie usprawiedliwiać się że są nie winni wrecz przeciwnie są WINNI tego nieszczęścia!!!!!