Drewno czy nie drewno?

Drewno a jakby nie drewno. Tak w skrócie można określić produkt, który kupił jeden z gospodarzy w Skarszewie od Zakładu Unieszkodliwiania Odpadów Komunalnych "Orli Staw" w gminie Ceków Kolonia. Kupił i palił w nim w kotłowni ogrodniczej. Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska dostał infromację, że rolnik spala resztki mebli, co jest szkodliwe i zabronione.

Rzeczywiście gospodarz zakupił 7 ton drewna od zakładu, potwierdzają to faktury. Pracownicy WIOŚ skontrolowali towar, który rzekomo rolnik kupił od związku. Okazało się, że są to resztki mebli, a nie drewno - mówi Marek Wrocławski z kaliskiego WIOŚ-u.

"Kiedy gospodarz nam pokazał co kupił, okazało się, że są to resztki mebli, okucia, siedziska, pianki, firanki, a także płyty wiórowe, które drewnem nie są, bo mają w sobie różne trujące substancje, m. in. kleje. Teraz rodzi się pytanie - czy rezczywiście taki odpad, który drewnem nie jest, sprzedała instytucja powołana do ochrony środowiska? To jest niedopuszczalne".

Gospodarz, który spalał resztki mebli, w świetle prawa popełnił wykroczenie - mówi Wrocałwski.

"Nie wolno takich odpadów spalać w kotłowni ogrodniczej, w temperaturze tylko 150 stopni, tylko w kotłowni, która spala odpady w temperaturze 800 stopni. Jeśi taki odpad nie zostanie spalony w odpowiedniej temperaturze, to do środowiska wydzielają się niebepieczne toksyny. Gospodarzowi zakazano spalania resztek."

Co na to wszystko Zakład Unieszkodliwiania Odpadów Komunalnych "Orli Staw"? - "Nie ma mowy, żeby te elementy wydostały się z Zakładu" - mówi Piotr Szewczyk, dyrektor zakładu.

Przedstawiciele w piśmie wystosowanym do WIOŚ-u twierdzą, że przekazali prawidłowy produkt, a gospodarz, który go odbierał, potwierdził rodzaj i ilość towaru. Niemożliwe jest to, żeby wielkogabarytowe elementy pochodziły z "Orlego Stawu".

"Pracownicy zakładu zawsze dokładają wszelkich starań, aby w odpadzie tym nie znajdowały się resztki tkanin czy tworzyw sztucznych. [...] Dbając o dobre imię zakładu Związek, który stoi na straży idei ekologicznego myślenia, dołoży wszelkich starań, aby drewno przekazywane indywidualnym odbiorcom spełniało kryteria określone w Rozporządzeniu Ministra Środowiska z dnia 21 kwietnia 2006 r. Ponieważ po czasie, zwłaszcza po upływie 4 miesięcy, trudno ustalić prawdziwe pochodzenie odpadu, aby w przyszłości uniknąć podobnych podejrzeń. Związek podjął decyzję o zaostrzeniu kontroli nad przekazywanym produktem i jeszcze precyzyjniejszym dokumentowaniem transakcji" - czytamy w piśmie do WIOŚ-u.

Postępowanie wyjaśniające już się zakończyło. Zakład "Orli Staw" zostanie skontrolowany przez WIOŚ na początku tego roku.

wojtysatrc.fm


Każde forum komentarzy umieszczone pod informacjami prasowymi na niniejszej stronie internetowej (www.rc.fm), nie jest moderowane w czasie rzeczywistym - komentarze nie są weryfikowane przed ich automatyczną publikacją. Nie jest dozwolone umieszczanie w ww. komentarzach: nazw i marek o charakterze komercyjnym, linków czy innego rodzaju przekierowań do innych stron internetowych i jakichkolwiek obiektów graficznych. Wpisy łamiące prawo należy zgłaszać na adres: adm@rc.fm. Wpisując jakikolwiek komentarz na niniejszej stronie internetowej (www.rc.fm), autor tego komentarza przyjmuje świadomie do wiadomości i świadomie akceptuje bezwarunkowe prawo właściciela niniejszej strony internetowej (www.rc.fm) do usunięcia lub modyfikacyjnego skrótu wpisanego komentarza oraz brak gwarancji zapewnienia ciągłości publikacji wpisanego komentarza, jako korespondencji niezamówionej przez właściciela niniejszej strony internetowej (www.rc.fm).

Komentarze

Z informacji uzyskanych w

Z informacji uzyskanych w sprawdzonym źródle Zakład Unieszkodliwiania Odpadów Komunalnych "Orli Staw"
znajduje się w miejscowości Prażuchy Nowe a nie w Cekowie Kolonii
Także jako radio "żetelne" powinno takich błędów nie popełniać