Małe piękne jak duże

Już po raz piąty przez dwa dni Kalisz jest stolicą techniki w miniaturze i nie tylko. W tę sobotę i niedzielę w hali Arena Kalisz oraz na jej pobliskich terenach odbywają się kolejne Kaliskie Dni Modelarza i Pasjonata.

Jak podkreślali w rozmowie z Radiem Centrum wystawcy modeli, to już nie hobby ani przygoda, to wielka pasja, która nie polega tylko na klejeniu, ale na szczegółowym zgłębianiu wiedzy technicznej i historycznej.

„Prezentuję modele kartonowe broni pancernej. Klejeniem modeli zajmuję się od dzieciństwa. Oczywiście początkowo były to proste modele, efekty były, delikatnie mówiąc, różne. Zajmowałem się początkowo samolotami i okrętami, a później ukierunkowałem się na broń pancerną i ciągle przynosi mi to ogromną frajdę” – przyznaje Jacek Guźniczak.

„Ja przedstawiam głównie myśliwce z okresu II wojny światowej. W swoim dorobku mam ich koło setki. Moja przygoda z modelami zaczęła się pewnie tak jak u każdego, w szkole. Teraz wykonanie jednego modelu zajmuje mi średnio 3 miesiące. Poświęcam na to wieczory, kiedy ani żona ani dzieci mi nie przeszkadzają” –mówił Roman Wdowczyk.

Po raz pierwszy swoje stoisko mieli także bardzo młodzi pasjonaci miniaturowego świata: Szymon, Konrad, Marcin i Kacper.

„Moje lego przedstawiają bitwę pomiędzy Ameryką a Japonią. Bardzo lubię historię. Mój brat wykonał pojazdy wojenne samochody, statki, łodzie podwodne” - tłumaczył 11-letni Szymon.

Marcin, 11 lat: „Ja kleję samoloty, bombowce, łodzie podwodne. Modelami zacząłem się interesować w drugiej klasie szkoły podstawowej. Zaraził mnie tym wujek, który jest świetny w sklejaniu modelów i ma bardzo dużą wiedzę historyczną. Moim pierwszym sklejonym modelem był rosyjski niszczyciel ‘Bystry’. Później dziadek kupił mi kolejny zestaw do klejenia i tak się zaczęło. Na początku trochę mi nieporadnie szło, wujek mówił, że niedokładnie kleję, ale dał mi dużo rad i potem już modele wychodziły mi ładniejsze. Dla mnie to jest przyjemność, a najbardziej lubię jak już widzę efekt końcowy mojego wysiłku”.

Konrad 12 lat: „Ja rozpocząłem przygodę z modelami, gdy miałem 8 lat. Pierwszy model skleiłem z mamą, a później już sam. Mój pierwszy samodzielnie sklejony model to polski okręt ORP ‘Wicher’. Potem zajmowałem się czołgami, okrętami podwodnymi. Rozkręciłem się w tym hobby. Za rok z Marcinem i Szymonem chcemy wystawić więcej modeli i do tego makiety, także czeka nas teraz bardzo dużo pracy. Tutaj dostaliśmy porady od wieloletnich już modelarzy jak zbudować makiety, jak dokładnie malować i jak uniknąć błędów w sklejaniu”.

* * *

"Jednym z głównych założeń imprezy jest propagowanie modelarstwa. Ale jest to również doskonała okazja do prezentacji potencjału kaliskiego przemysłu lotniczego, integracji społeczności, aktywizacji i edukacji młodzieży" - powiedziała Radiu Centrum Karolina Bazan-Marcinczak z Wielkopolskiego Klastra Lotniczego.

"Wewnątrz Hali zobaczymy przede wszystkim stoiska modelarskie, prezentacje makiet kolejowych, modeli redukcyjnych, plastikowych, kartonowych. Będzie też ekspozycja komponentów silników lotniczych wytwarzanych przez kaliskie firmy lotnicze, w szczególności prezentowany będzie silnik turbośmigłowy PT6 produkowany z powodzeniem od ponad 50 lat przez firmę Pratt&Whitney Canada. Oprócz tego na zwiedzających czekają stoiska i występy grup rekonstrukcyjnych, prezentacja szybowca Aeroklubu Ostrowskiego, prezentacja eksponatów Muzeum Star Wars z Witaszyc. Pokażą się także Grupy ASG – (Air Soft Gun). Zapraszamy również na prezentacje uzbrojenia i umundurowania historycznego i współczesnego. Będą wykłady historyczne, pogadanki. Oczywiście nie zabraknie stoisk, na których będzie można zakupić modele. Natomiast w holu królować będzie sztuka, prace Andrzeja Olejniczaka" - dodała Bazan.

Na zewnątrz Hali odbędą się prezentacje pojazdów terenowych, historycznych i militarnych, grup rekonstrukcyjnych, klubu krótkofalowców czy motocykli z koszami. Na rolkowisku przy Hali Arena będą pokazy pojazdów zdalnie sterowanych i modeli pływających. Nie zabraknie także atrakcji dla dzieci. Specjalne warsztaty recyklingu przeprowadzi dla nich Uciechowo.

5. Kaliskie Dni Modelarza i Pasjonata: Sobota: 10:00 - 19:00 Niedziela: 10:00-18:00

Organizatorami 5. Kaliskich Dni Modelarza i Pasjonata są Stowarzyszenie Przedsiębiorców Przemysłu Lotniczego „Wielkopolski Klaster Lotniczy" oraz Miasto Kalisz. Współorganizatorami: Ośrodek Sportu Rehabilitacji i Rekreacji Kalisz oraz Aeroklub Ostrowski.

Patronat honorowy nad wydarzeniem objął Prezydent Kalisza, Janusz Pęcherz.

Partnerem medialnym imprezy jest Radio Centrum.

Autor: 

Agnieszka Gierz

Personalia

e-mail
gierz@rc.fm

Nazwisko: 

Agnieszka Gierz

Każde forum komentarzy umieszczone pod informacjami prasowymi na niniejszej stronie internetowej (www.rc.fm), nie jest moderowane w czasie rzeczywistym - komentarze nie są weryfikowane przed ich automatyczną publikacją. Nie jest dozwolone umieszczanie w ww. komentarzach: nazw i marek o charakterze komercyjnym, linków czy innego rodzaju przekierowań do innych stron internetowych i jakichkolwiek obiektów graficznych. Wpisy łamiące prawo należy zgłaszać na adres: adm@rc.fm. Wpisując jakikolwiek komentarz na niniejszej stronie internetowej (www.rc.fm), autor tego komentarza przyjmuje świadomie do wiadomości i świadomie akceptuje bezwarunkowe prawo właściciela niniejszej strony internetowej (www.rc.fm) do usunięcia lub modyfikacyjnego skrótu wpisanego komentarza oraz brak gwarancji zapewnienia ciągłości publikacji wpisanego komentarza, jako korespondencji niezamówionej przez właściciela niniejszej strony internetowej (www.rc.fm).

Komentarze

może i nie dojechało kilka

może i nie dojechało kilka osób, ale po raz pierwszy był na wystawie basen , stąd to rolkowisko no i można było spokojnie puszczać samoloty, co na chali było nieosiągalne. zamiast krytyki to wiięcej optymizmu i udziału w nastepnej imprezie ...

może i nie dojechało kilka

może i nie dojechało kilka osób, ale po raz pierwszy był na wystawie basen , stąd to rolkowisko no i można było spokojnie puszczać samoloty, co na chali było nieosiągalne. zamiast krytyki to wiięcej optymizmu i udziału w nastepnej imprezie ...

Może ktoś mi wytłumaczy, bo

Może ktoś mi wytłumaczy, bo nie chuchu nie rozumiem po co taka wielka hala dla tak niedużej ekspozycji? Fajne rzeczy tam są ale wszystko "zginęło" w hangarze wielkim i wysokim jak na lotnisku. Dużo lepiej by się to prezentowało kameralniej, a tak to 30 metrów od stołu do stołu i efekty jest taki, że masz wrażenie jakby się już skończyło albo połowa by nie przyjechała.
Po co w tej sytuacji jeszcze na rolkowisko wyprowadzano resztę?