Chciałoby - ale się boi. Tak najprościej można opisać przymiarki miasta do przejęcia pływalni Delfin na kaliskim Dobrzecu. Wiadomo, że na prowadzeniu basenu miasto nie zarobi - pojawia się pytanie - czy i ile samorząd musiałby do tego interesu dołożyć. Ekspertyza techniczno-funkcjonalna, której opracowanie zleciło miasto, decyzji póki co podjąć nie pomogła. Nie ma też, jak przyznał Radiu Centrum prezydent Kalisza Janusz Pęcherz, konkretnych efektów rozmów ze spółdzielnią Dobrzec, w sprawie ----> wspólnego prowadzenia pływalni.

"Musimy mieć nieco więcej czasu na analizę kosztów utrzymania pływalni, może rozszerzenia jej funkcji, skutków dla budżetu. Spółdzielnia mieszkaniowa może wejść w tego typu przedsięwzięcie z miastem, ale zgodnie z prawem nie może dopłacać do nie swoich członków. Musimy zatem od początku założyć, że będzie to przynajmniej zerowy stan - dochody i wydatki się zbilansują."

To jednak scenariusz optymistyczny. Już teraz wiadomo, że na sam zakup obiektu miasto musiałoby wydać blisko 2 200 000 złotych - i niewykluczone, że drugie tyle na modernizację nieczynnej od pół roku pływalni.