Oświatowy dylemat mają włodarze z gminy Ceków-Kolonia w powiecie kaliskim. Uczniowe jednej ze szkół podstawowych są podzieleni na dwie grupy. Dzieci z pierwszych trzech klas uczęszczają do miejscowej szkoły w Cekowie, natomiast ich starsi koledzy muszą dojeżdzać do kolejnej placówki oddalonej o 10 km. Taka sytuacja trwa już od 10 lat, ale głosy protestu pojawiły się teraz.

"Tak to w o oświacie bywa, że te klasy I-III są w jakiś sposób oddzielane od klas IV-VI, jeśli istnieje taka konieczność, a w naszej gminie zaistaniała właśnie taka konieczność. Stało się to w 2000 roku, kiedy otwarto Gimnazjum w Cekowie Kolonii. Wtedy też nikt nie zgłaszał żadnych protestów, pomimo że pojawiały się sugestie, żeby takie gimnazjum stworzyć w Kamieniu, ponieważ tam akurat były dobre warunki lokalowe. Wówczas też wszyscy doskonale zdawali sobie sprawę z faktu, że budynek który znajduje się w Cekowie wystarczy tylko na jedną szkołę. W związku z tym dla dobra dzieci zdecydowano o pozostawieniu tych najmłodszych z klas I-III tutaj, natomiast pozostałe z klas IV-VI, ze względu na dobre warunki lokalowe, umieszczono w Szkole Podstawowej w Przespolewie" - mówi Halina Kwiecińska, sekretarz gminy Ceków-Kolonia.

 
Sprawa podzielonej szkoły była dyskutowana na zwołanym spotkaniu wiejskim, jednak konkretnych rozwiązań tego problemu nie podano. Nie wiadomo czy włodarze zdecydują się na budowę kolejnej szkoły, aby w ten sposób zmienić sytuacje uczniów. Dowóz dzieci do oddalonej placówki jest finansowany z budżetu gminy.

sadowskarc.fm