Dzisiaj w podostrowskim Michałkowie czwarty i ostatni dzień bicia rekordu Polski w "największej formacji". Już teraz wiadomo, że 45 skoczkom spadochronowym udało się utworzyć figurę geometryczną w powietrzu. Sędzia uznał skok i jeśli nie powiodą się kolejne, z jeszcze większą liczbą zawodników-wówczas ten zostanie uznany oficjalnie za rekordowy. Ambitni zawodnicy jeszcze próbują. Chcą, aby w biciu rekordu uczestniczyło 50 skoczków.

Przez 4 dni, od poniedziałku skoczkowie spadochronowi walczyli w powietrzu, aby pobić rekord Polski w utworzeniu największej figury geometrycznej w powietrzu. W poniedziałek szyki popsuła pogoda. Padający deszcz utrudniał bicie rekordu. A w powietrzu najważniejsze jest bezpieczeństwo- mówi Olo Stankiewicz, współorganizator Big Way Camp 2008 w Michałkowie.
"Tutaj zawodzi nie sprzęt, ale człowiek. Rutyna czasami gubi. Na szczęście nasza załoga jest bardzo rozsądna i nic złego się nie wydarzyło. Zresztą to bardzo doświadczeni skoczkowie."W interesie wszystkich jest to, aby szczęśliwie wylądować.- uważa Magdalena Werbelska, jedna z kobiet, która brała udział w tworzeniu powietrznej formacji.
I udało sie. Dla tych, którzy mieli okazję skakać- jest to niepowtarzalne uczucie. - twierdzi Markiz Bielski, skoczek.
Cała próba była dokumentowana. Dla potomnych i dla sędziów."Było czterech kamerzystów, którzy krążyli wokół skoczków. Wszystko było rejestrowane i oglądane przez sędziów."Wielki finał nastąpił dziś, w południe. Ponad setny skok wykonany od rana i udany. Formacja utworzona z 45 spadochroniarzy -póki co jest oficjalnym rekordem Polski. Cały czas trwają bowiem próby utworzenia figury geometrycznej z 50 śmiałków. -mówi Paweł Brożko, instruktor spadochronowy.
"Udało się! Wreszcie się udało. Pierwsze próby były nie udane. Dzisiaj rano też nie za bardzo nam wychodziło, ale druga już okazała się sukcesem.
W Michałkowie zawodnicy nie dają za wygraną. Skoki będą trwały do 21.00.

wojciechowskarc.fm