Nieodpowiedni sprzęt, rutyna, pośpiech, brak wyobraźni - to najczęstsze przyczyny wypadków podczas żniw. By nie dopuścić do nich, jarocińska policja zapowiada wzmożone kontrole w miejscach pracy rolników. "Szczególną uwagę będziemy zwracać na stan techniczny maszyn rolniczych" - powiedziała Radiu Centrum sierżant sztabowy Agnieszka Zaworska, oficer prasowy jarocińskiej policji:

"Policjanci będą kontrolować to, w jaki sposób kombajny przemieszczają się drogami publicznymi. Często zdarza się, że kombajniści, po skończonej pracy na polu, wyjeżdżają na drogi publiczne z hederem zaczepionym z przodu maszyny. Zajmuje on wówczas znacznie większą szerokość drogi, a tym samym stwarza duże utrudnienia w ruchu oraz zagrożenie dla pozostałych użytkowników dróg. Zgodnie z obowiązującymi przepisami, rolnik poruszając się kombajnem po drogach publicznych, ma obowiązek zdemontowania znajdującego się z przodu pojazdu hedera i przetransportowania go na specjalnym wózku. Poruszanie się z zamontowanym urządzeniem tnącym z przodu kombajnu powoduje, że kierujący łamie zasadę zajmowania tylko prawego pasa jezdni oraz dopuszczalnej normy szerokości pojazdu. Za to wykroczenie policjant może nałożyć mandat w wysokości do 500 złotych.
Poza tym będziemy też zwracali uwagę na to, w jaki sposób dzieci pomagają osobom dorosłym podczas prac żniwnych. Chodzi tu m.in. o przewożenie najmłodszych w ciągnikach. Ponadto pracujący w polu rodzice powinni zawsze pamiętać, by w stacyjce pojazdu nie pozostawiać kluczyków. Dziecko przebywające w kabinie ciągnika bez problemu może go uruchomić".

Przestarzały sprzęt, czy brak wyobraźni to nie jedyny powód zaniedbań, które prowadzą do rolniczych wypadków. "Najważniejszą zasadą jest, by przed każdym uruchomieniem i przejazdem maszyny, sprawdzić, czy w pobliżu nie znajdują się inni ludzi, a co najważniejsze dzieci" - dodaje Zaworska.