3 lata więzienia - taki wyrok usłyszał we wtorek 36-letni Tomasz U., który w sierpniu napadł na bank w Kaliszu, zabierając z kasy 1 800 złotych. Udawał wtedy niewidomego. Był pijany, a po zdarzeniu zadzwonił na policję, informując co zrobił i gdzie jest. Rozprawa odbyła się we wtorek w Sądzie Okręgowym w Kaliszu. Mężczyzna przyznał się do winy. Odmówił jednak składania zeznań. Jego wcześniejsze wyjaśnienie w tej sprawie odczytał prowadzący rozprawę sędzia Jerzy Nowakowski:

"Nie pamiętam za bardzo jak to się stało. Byłem wtedy pod wpływem alkoholu. Od rana siedziałem w domu. Wyszedłem na miasto i napiłem się. Wróciłem do domu, wziąłem dodatkowe ubrania i ciemne okulary, abym mógł się przebrać i być mniej widocznym. Stanąłem przed bankiem po drugiej strony ulicy. Spotkałem kobietę, która przeprowadziła mnie przez ulicę, uznając za niewidomego i weszła ze mną do banku. Zaatakowałem kasjerkę. Pieniądze te potrzebne mi były na podręczniki dla dzieci."

"Sądzę, że to wszystko przez alkohol. Kiedyś leczyłem się w ośrodku na Lipowej, ale zrezygnowałem. Alkohol był silniejszy ode mnie" - powiedział na rozprawie oskarżony kaliszanin. Żałował tego co zrobił, prosząc o wyrok w zawieszeniu. Sąd jednak skazał go na 3 lat wiezienia. Wyrok nie jest prawomocny.

marciniakrc.fm