Niedzielna porażka żużlowców Litex MDM Polcopper Ostrovia z Wybrzeżem Gdańsk mocno skomplikowała sytuację w tabeli I ligi ostrowian. Z trzeciego miejsca spadli na piąte, ale mają tyle samo punktów, co wyprzedzające ich obecnie zespoły z Lublina i Daugavpils, które odjechały więcej meczów. Ostrowscy żużlowcy równie dobrze mogą pojechać w play-off jak i spaść do drugiej ligi. Być może do zespołu dołączy jeszcze jeden żużlowiec. Na celowniku ostrowian znalazł się Mateusz Szczepaniak, ale zgodę na jego wypożyczenie musiałaby wyrazić Polonia Bydgoszcz.

"Mateusz Szczepaniak w najbliższym czasie jest brany pod uwagę. Trzeba jednak na to spojrzeć trochę chłodnym okiem, bo za chwilę zrobimy kolejkę w składzie jak za komuny przed mięsnym. Na pewno byłby to zawodnik, którzy przydałby się naszej drużynie. Musimy jednak najpierw porozmawiać z tymi żużlowcami, których już mamy w kadrze, a są z boku, czyli Denisem Gizatullinem, Madsem Korneliussenem i Mariuszem Staszewskim. Na pewno będą roszady w składzie. W niedzielę każdy z zawodników pojechał poniżej swoich możliwości, ale wierzę cały czas w potencjał tej drużyny i awans do play-off" - wyjaśnia Radiu Centrum Michał Widera, trener Litex MDM Polcopper Ostrovia.

Kadra ostrowian jest szeroka. Nieźle zadebiutował na polskich torach Duńczyk, Nicklas Porsing, kontuzję barku leczy Denis Gizatullin, ale bez wątpienia żużlowiec pokroju Mateusza Szczepaniaka przydałby się w Ostrowie, tym bardziej, że przed Litex MDM Polcopper Ostrovią dwa kluczowe wyjazdowe mecze: 22 czerwca w Lublinie i 4 lipca w Łodzi.