Aż ośmiu koszykarzy grających do tej pory w pierwszej lidze było na rozmowach w Kaliszu. Działacze klubu AZS-u OSRiR Kalisz potwierdzili że starają się o wykup tzw. dzikiej karty, uprawniającej do gry w pierwszej lidze. Stąd trener kaliskiej drużyny Marek Białoskórski już rozpoczął negocjacje z zawodnikami którzy chcieliby w przyszłym sezonie zagrać w Kaliszu, i nie ukrywa że skład zespołu będzie mocno zmieniony:

"Rozmawialiśmy z czołowymi zawodnikami pierwszoligowych klubów m.in ze Sławkiem Nowakiem, Jakubem Dryjańskim czy Grzegorzem Mordzakiem. Przedstawiliśmy im swoje propozycje, i choć trudno jeszcze mówić o konkretach to staraliśmy się by z ich strony padły już jakieś deklaracje. Choć nie mamy jeszcze dzikiej karty, to trzeba już budować zespół tak jakby ona już była"

"Dzika karta" uprawniająca do gry w wyższej klasie rozgrywek kosztuje około 70 tysięcy złotych. Problem jednak nie w pieniądzach, ale w tym , że w I lidze chce też grać drużyna ze Szczecina. Atutem Kalisz na pewno jest hala Winiary Arena i pewni sprawdzeni sponsorzy. Ci już zapowiedzieli, że są gotowi sfinansować grę AZS-u w pierwszej lidze. Budżet takich rozgrywek wynosi minimum milion złotych.