Tragiczny pożar w Kaliszu. W niedzielę około 20:40 służby otrzymały wezwanie w związku z pożarem mieszkania w budynku przy ul. Złotej. Niestety, mimo starań służb nie udało się uratować życia mężczyzny, który przebywał w tym lokalu.

"Na miejsce dyżurny straży pożarnej skierował łącznie 6 zastępów państwowej i ochotniczej straży pożarnej, w tym grupę operacyjną Komendanta Miejskiego Państwowej Straży Pożarnej w Kaliszu. Po dojeździe na miejsce zdarzenia potwierdzono, że pali się mieszkanie, wewnątrz którego znajduje się jedna osoba. Strażacy natychmiast ewakuowali mężczyznę w wieku około 78 lat i przystąpili do resuscytacji krążeniowo-oddechowej. Niestety przybyły na miejsce zespół ratownictwa medycznego stwierdził zgon mężczyzny" - powiedział radiuCENTRUM mł.asp. Jakub Pietrzak, oficer prasowy kaliskiej straży pożarnej.

Pożar rozpoczął się w kuchni, w wyniku czego pomieszczenie uległo spaleniu. Jak się jednak okazuje, nie była to pierwsza tego dnia interwencja strażaków w tym budynku.

"O godzinie 14:43 do stanowiska kierowania komendanta miejskiego PSP w Kaliszu wpłynęło zgłoszenie o tym, że w Kaliszu przy ul. Złotej 21 w budynku wielorodzinnym, na klatce schodowej unosi się siwy dym i w całym budynku czuć jego zapach. Po przyjeździe na miejsce zdarzenia działania zastępów polegały na zabezpieczeniu wskazanego obszaru. Strażacy dokonali rozpoznania na klatce schodowej, nie stwierdzili zadymienia, w dalszej kolejności sprawdzono mieszkania przylegające do klatki schodowej za pomocą mierników wielogazowych pod kątem występowania tlenku węgla. Zagrożenia nie stwierdzono. Mierniki wskazywały 0 PPM. Strażacy sprawdzili również piwnicę budynku i żadnego zagrożenia nie ujawnili" - powiedział radiuCENTRUM mł.asp. Jakub Pietrzak, oficer prasowy kaliskiej straży pożarnej.

Dokładna przyczyna pożaru nie jest jednak znana, tę będą ustalać policyjni śledczy wraz z biegłym sądowym ds. pożarnictwa.