Do przerwy męczyli się, ale w drugiej połowie dali popis skutecznej i na dodatek efektownej gry. Mowa o piłkarzach ręcznych Rebud KPR Ostrovia, którzy drugą część niedzielnego meczu z Piotrkowianinem wygrali aż 22:10, a całe spotkanie 37:22. MVP meczu wybrano bramkarza ostrowian, Jakuba Zimnego, który odbił 12 piłek, interweniując na 38-procentowej skuteczności. Golkiper po meczu podzielił się z radiemCENTRUM wrażeniami z tego spotkania.

„Musieliśmy wygrać za 3 punkty u siebie przed własną publicznością. Wcześniej udało nam się to tylko z KPR-em Legionowo. Odnieśliśmy zwycięstwo 37:22 i na pewno cieszymy się z niego. Będziemy wyciągać wnioski, żeby grać z meczu na mecz jeszcze lepiej. Kluczem do wygranej była nasza postawa w drugiej połowie. Dobra obrona, kontrataki, dużo rzutów na pustą bramkę. Przypominam, że to jest dopiero początek sezonu i wszystko jest przed nami. Czeka nas teraz ciężki wyjazd do Gdańska, ale z każdego meczu musimy starać się wyciągnąć jak najwięcej punktów. Ciężko powiedzieć mi na gorąco, co możemy poprawić w naszej grze. Musimy obejrzeć na spokojnie to spotkanie, przeanalizować i dalej trenować w następnym tygodniu” – powiedział radiuCENTRUM Jakub Zimny.

Co ważne bramki rozkładały się praktycznie na cały ostrowski zespół. Najwięcej, bo aż 7 rzucił Robert Kamyszek, wielki nieobecny derbów Wielkopolski. Rebud KPR Ostrovia po niedzielnym zwycięstwie awansowała na ósme miejsce w tabeli Orlen Superligi.

Rebud KPR Ostrovia Ostrów – Piotrkowianin Piotrków Trybunalski 37:22 (15:12)
Rebud KPR Ostovia: Zimny 12/32 – 38%, Krekora 1/3 – 33% - Kamyszek 7, Urbaniak 6, Reznicky 5, Łyżwa 4, Adamski 3, Marciniak 3, Klopsteg 2, Smolikow 2, Rybarczyk 2, Tomczak 1, Gajek 1, Szpera 1, Misiejuk, Wojciechowski.

na fot.: Rebud KPR Ostrovia zagrała efektownie i skutecznie.

na fot.: Coraz młodsi kibice biorą się za prowadzenie dopingu dla Ostrovii.

na fot.: Podziękowanie zespołu za obecność i doping.