Ten dzień na zawsze zapisał się w pamięci mieszkańców Jankowa Przygodzkiego. 14 listopada 2023 r. mija 10 lat od tragicznego w skutkach wybuchu gazu w podostrowskiej wsi. W wyniku eksplozji zginęły dwie osoby, a trzynaście odniosło rany. Przypominamy rozmowy ze świadkami i słowa ówczesnego premiera Donalda Tuska z miejsca wybuchu.

Do wybuchu w rejonie prowadzonych prac budowlanych przy gazociągu doszło dokładnie 14 listopada 2013 roku, około godziny 13:30. Atmosferę wydarzeń krótko po zdarzeniu dobrze oddaje zarejestrowana wtedy rozmowa ze świadkami wybuchu.

„Słyszeliście to, co się tu stało?

- Słyszeliśmy. Mieliśmy robić styk, ale kolega brygadzista nas przetransportował i przeszliśmy w inne miejsce. Zostali tam koparkowy i jego kolega, z którym zasypywali (wykop).

Jak wyglądało? Czy to był jeden wybuch, czy seria wybuchów?

- To był wybuch, potem podmuch i powstał ogień.

Jak to będzie dalej wyglądać, czy ten ogień musi się teraz wypalić?

- Płomień jest teraz zakręcany, ale reszta musi się dopalić”.

na fot.: miejsce wybuchu

Następnego dnia wcześnie rano na miejscu wypadku pojawił się ówczesny premier Donald Tusk, który tak mówił o stanie pierwszej pomocy dla poszkodowanych w wybuchu rodzin.

„Rodziny, które zostały ewakuowane z całej zagrożonej strefy, a przede wszystkim te ze zniszczonych domów, mają prowizoryczne miejsca pobytu. Większość korzysta z pomocy własnych rodzin, ale wiemy, że na dłuższą metę muszą mieć miejsca zastępcze. Ostrów Wielkopolski zadeklarował wystarczają liczbę mieszkań socjalnych. Potrzebujemy kilku dni żeby dokończyć tam instalację, żeby ludzie mogli w nich zamieszkać”.

na fot.: ówczesny premier Donald Tusk dzień po wybuchu przyjechał do Jankowa Przygodzkiego

Jak ustaliła komisja nadzoru budowlanego, do awarii gazociągu w Jankowie Przygodzkim doszło z powodu wadliwego spawu starego gazociągu oraz źle prowadzonych prac ziemnych. Potężny pożar strawił dziesięć budynków mieszkalnych oraz dwa gospodarcze.

na fot.: jeden ze zniszczonych domów

W wyniku katastrofy zginęły dwie osoby zatrudnione na budowie. Trzynaście osób zostało rannych z czego siedem wymagało hospitalizacji. W akcję ratowniczą na miejscu eksplozji zaangażowanych było ok. 200 strażaków, 50 zastępów straży pożarnej, 7 zespołów ratownictwa medycznego, a miejsca zdarzenia strzegło 115 policjantów.