"Na nowych przystankach przy ul. Sukienniczej w Kaliszu pracownicy KLA liczą pasażerów, o co chodzi? Przecież niedawno te przystanki wprowadzono na podstawie opracowań firm zewnętrznych" informują za pośrednictwem Linii INTERWENCYJNEJ, tel.: 62 503 11 99 / redakcjarc.fm kaliszanie. Z tym pytaniem dziennikarze radiaCENTRUM zwrócili się do Kaliskich Linii Autobusowych. Liczenie trwa od ponad tygodnia. KLA prowadzi je na zlecenie miasta.

"Wzbudzały najwięcej uwag stąd tylko te dwa są przedmiotem badania. Z tego powodu, że część osób uważa, że są niepotrzebne, ponieważ stwarzają możliwość większych korków. natomiast część jest bardzo zadowolona. Ten przystanek został zlokalizowany w tym miejscu z powodu dużej odległości między pl. św. Józefa, a Bankową, a drugi przystanek za teatrem. Przystanek zlokalizowany blisko centrum i jest logiczny i uzasadniony" - wyjaśnia radiuCENTRUM Elżbieta Binder, prezeska KLA

na fot.: Elżbieta Binder / prezeska Kaliskich Linii Autobusowych

Najczęściej liczenie pasażerów odbywa się w autobusach. Teraz na przystanku, ale nie dlatego wzbudza spore zainteresowanie kaliszan. Pracownicy KLA siedzą na ogrodowych składanych krzesłach i wyglądają jakby w ten sposób rozwiązali brak ławki w tym miejscu.

"Badanie jest prowadzone od pierwszego kursu, który jest ok. 4, a ostatni jest 23 i wszystkie te godziny są kontrolowane. Panie pracują w normalnym wymiarze pracy. Normalne, że nie będą nawet jeśli ktoś zauważył, że siedzą na krześle, czy w samochodzie osobowym to naturalną rzeczą jest by stały w tym słońcu osiem godzin" - tłumaczy radiuCENTRUM Elżbieta Binder.

Liczenie zakończy się w najbliższą niedzielę, ale już teraz wiadomo, że z przystanków korzysta sporo osób więc nie zostaną one zlikwidowane.