Stabil(nie) ?

"Sytuacja w Domu Pomocy Społecznej w Kaliszu jest stabilna" - zapewnił radioCENTRUM Krystian Kinastowski, prezydent Kalisza. W środowe popołudnie strażacy weszli na teren ośrodka i pomagali w oddzielaniu pensjonariuszy zakażonych koronawirusem od zdrowych. Do placówki przywieziono po 1000 czepków i ochraniaczy na buty, oraz 200 fartuchów ochronnych. DPS otrzymał też kolejne środki do dezynfekcji rąk i powierzchni, a także przyłbice i maseczki jednorazowe, oraz 150 maseczek wielorazowych. W czwartek kaliski samorząd ma dostarczyć kombinezony ochronne.

"Chęć wsparcia personelu zgłosiło 6 pracowników DPS, którzy obecnie przebywają poza placówką. Zgłaszają się również pierwsi wolontariusze, w tym 2 siostry zakonne. Dodatkowo potrzebę wsparcia zgłosiłem do 12. Wielkopolskiej Brygady Obrony Terytorialnej" - powiedział radiuCENTRUM Krystian Kinastowski, prezydent Kalisza.

na fot.: Krystian Kinastowski / prezydent Kalisza

To tyle jeżeli chodzi o informacje podawane przez kaliski magistrat. Tymczasem z relacji aktora Tomasza Sobczaka, którego 87-letnia mama przebywa w kaliskim DPS-ie, wynika, że do ośrodka wzywany był personel placówki przy ul. Winiarskiej, który jest na kwarantannie domowej i ma objawy zakażenia:

"To chciałbym bardzo wyraźnie powiedzieć, że one są ewidetnie chore. Miałem taką sytuację, że kontaktowałem się prywatnie z opiekunkami, które są w tym momencie na kwarantannie domowej. I one zostały wezwane do pomocy. Natomiast one same są chore. Paranoją jest kompletnie sytuacja, w której one nadal nie zostały poddane testom, bo nie wykazują wszystkich 4 objawów, mimo że kaszlą i mają temperaturę, ale nie tak wysoką, która kwalifikowałaby je do wykonania testów"

na fot.: Tomasz Sobczak / kaliszanin i aktor / źródło: wikipedia.org, autor: Ja Fryta

Osoby wezwane do pracy przy chorych w DPS-ie odmówiły przyjścia do placówki ze względu na nienajlepsze samopoczucie. Aktor dodaje, że kolejnym problemem w kaliskim Domu Pomocy Społecznej jest brak środków ochronnych, a w szczególności fartuchów. Jak relacjonuje radiuCENTRUM Tomasz Sobczak, były sytuacje, że jednorazowe fartuchy dezynfekowano płynami odkażającymi i używano ich ponownie.

Jeden z pracowników kaliskiego DPS-u, który chce pozostać anonimowy poinformował radioCENTRUM, że personel placówki jest wycieńczony, ponieważ opiekuje się pensjonariuszami od czwartku praktycznie bez przerwy - przez całą dobę. Poza tym, niektórzy z pracowników już podczas świątecznego weekendu mieli objawy choroby COVID-19.

Zdaniem anonimowego informatora w środę, zanim przyszły wyniki testów, dyrektorka DPS-u pozwoliła na to, aby pracownicy z objawami zakażenia razem ze zdrowymi osobami przeprowadzili poranną toaletę pensjonariuszy oraz ich nakarmili.

"Po śniadaniu wezwano nas do jednego z pomieszczeń i dyrektorka poinformowała nas o wynikach testów, w momecie, kiedy wszystkie siedziałyśmy obok siebie" - powiedział radiuCENTRUM anonimowy pracownik DPS-u i dodał, że 3 osoby, które pracują na oddziale III i są zakażone koronawirusem, po ogłoszeniu wyników testów, zostały oddelegowane do segregacji pacjentów chorych od zdrowych.

Oprócz tego informator radiaCENTRUM alarmuje, że sytuacja w DPS-ie jest dramatyczna, bo brakuje personelu medycznego. Do ośrodka obecnie przychodzą tylko 3 pielęgniarki - młoda kobieta, która właśnie ukończyła szkołę, a praca w DPS-ie jest jej pierwszą w zawodzie; położna oraz... zakażona pielęgniarka.

Jednym z absurdów była szybka nauka personelu pobierania próbek do testów: "Dla kogoś, kto nie miał wcześniej szpatułki w rękach jest to trudne. Nie zgodziliśmy się na pobieranie wymazów, a dyrektorka wpadła w szał. Ostatecznie przyjechały osoby wykwalifikowane. Poza tym dyrektorka założyła, że wymazy miały pobierać od pensjonariuszy nawet zakażone pielęgniarki" - relacjonuje radiuCENTRUM jeden z pracowników DPS-u.

Obecnie część zakażonego personelu kaliskiej placówki przebywa w piwnicy w salach rehabilitacyjnych. Posiłki przynoszą im jeszcze zdrowe koleżanki.

"Koleżanki, które obecnie są poza ośrodkiem, udzieliły nam ogromnego wsparcia. To one razem ze związkami zawodowymi monitowały, abyśmy wszyscy zostali poddani testom. Przynosiły nam też maseczki ochronne" - dodaje pracownik DPS-u.

Autor: 

Personalia

e-mail
kurzaj@rc.fm

Nazwisko: 

Mateusz Kurzaj

NEWS nr 2: 

N

Każde forum komentarzy umieszczone pod informacjami prasowymi na niniejszej stronie internetowej (www.rc.fm), nie jest moderowane w czasie rzeczywistym - komentarze nie są weryfikowane przed ich automatyczną publikacją. Nie jest dozwolone umieszczanie w ww. komentarzach: nazw i marek o charakterze komercyjnym, linków czy innego rodzaju przekierowań do innych stron internetowych i jakichkolwiek obiektów graficznych. Wpisy łamiące prawo należy zgłaszać na adres: adm@rc.fm. Wpisując jakikolwiek komentarz na niniejszej stronie internetowej (www.rc.fm), autor tego komentarza przyjmuje świadomie do wiadomości i świadomie akceptuje bezwarunkowe prawo właściciela niniejszej strony internetowej (www.rc.fm) do usunięcia lub modyfikacyjnego skrótu wpisanego komentarza oraz brak gwarancji zapewnienia ciągłości publikacji wpisanego komentarza, jako korespondencji niezamówionej przez właściciela niniejszej strony internetowej (www.rc.fm).