Przegrywały już 6:31, ale odrobiły 22 z 25 punktów straty i doprowadziły do zaciętej końcówki. Mowa o szalonym meczu koszykarek Ostrovii w Gdyni, gdzie w niedzielę zespół Vadima Czeczuro przegrał ostatecznie z Basketem 62:69.

Żeńska koszykówka jest nieprzewidywalna, co dobitnie potwierdził mecz w Gdyni. Ostrovia przez ponad 9 minut nie zdobyła punktu, a straciła 23 z rzędu i w 13 minucie przegrywała 4:29. Chwilę później gdynianki wygrywały 31:6, ale później serię 13:0 zanotowała Ostrovia i było 31:19. W 28 minucie po akcji Mfouli było tylko 48:44 dla gospodyń. Ostrovia nie potrafiła jednak przełamać rywalek. Na 41 sekund przed końcem po akcji 2+1 Breanny Lewis Ostrovia traciła do Basketu tylko 3 punkty, ale losów meczu nie odwróciła, przegrywając 62:69. To kolejne spotkanie, w którym drużyna Vadima Czeczuro powalczyła z zespołem ze ścisłej czołówki tabeli Basket Ligi Kobiet, ale kolejne przegrane. Z bilansem 3-7 Ostrovia jest dziewiąta, a w następnej kolejce zagra arcyważne derby Wielkopolski z Eneą AZS-em Poznań.

Basket 90 Gdynia - TS Ostrovia Ostrów 69:62 (21:4, 16:18, 15:26, 17:14)

Basket: Cooper 27, Vitola 23, Skerović 5, Aleksandravicius 4, Jankoska 4, Rembiszewska 4, Morawiec 2, Makurat 0, Jakubiuk 0
Ostrovia: Lewis 17, Puss 13, Jasnowska 8, Jones 8, Motyl 6, Naczk 6, Mfoula 4, Joks 0, Nowicka 0