Koalicja puchnie z dumy, opozycja nie zostawia suchej nitki na prezydencie. Tegoroczne absolutorium, które Grzegorz Sapiński otrzymał tylko od koalicji, budzi spore emocje. Głównym zarzutem opozycji jest "odchudzanie" inwestycji, ale nie tylko:
"Chociażby fakt, w jaki sposób traktowani są obywatele przy okazji Budżetu Obywatelskiego. Z wszystkich 3 edycji, na moment złożenia sprawozdania budżetowego - czyli to był kwiecień - wykonano ledwo 40 spośród 120 wszystkich zadań BO wskazanych przez kaliszan. w tak zwanym międzyczasie są ogromny obszary marnotrawstwa, zleceń które wychodzą z ratusza. to są ogromne pieniądze, które są przejadane przez obecną ekipę rządzącą Kaliszem" - powiedział radiuCENTRUM Dariusz Grodziński, radny PO, dodając że: "Kalisz hamuje, przestaje się rozwijać".

na fot.: Dariusz Grodziński / radny miejski / Platforma Obywatelska

Tymczasem koalicja twierdzi, że budżet został wykonany wzorcowo, miasto kwitnie i jest w znakomitej kondycji finansowej. A jak podkreśla Sapiński, na pochwałę zasługuje fakt, że zrestrukturyzowane zostało zadłużenie miasta:
"Nie mogę powiedzieć, że nie ma zadłużenia, ale zostało zmniejszone. Bo jeżeli wskaźniki planowane były na czterdzieści-kilka procent, a jest 32%; 170 000 000 zamiast 200 000 000 - to są dane budujące. Ważne jest to, że udało się ten dług zrestrukturyzować - czyli spłacić stare długi, które był zaciągane w okresie kiedy były wyższe odsetki - wiec ten dług najnormalniej w świecie mniej kosztuje kaliszan."

Czy w Kaliszu dzieje się dobrze czy źle - to ocenią już za nieco ponad rok, przy wyborczych urnach sami mieszkańcy.