Czy w pleszewskiej jednostce policji mogło dochodzić do molestowania i mobbingu?

Do takich praktyk miałby sie posuwać wysoki stopniem funkcjonariusz. Policjanci z Pleszewa zarzucają swemu przełożonemu molestowanie kobiet i mobbing.

Anonim wysłany do Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu dla Radia Centrum skomentował pełniący obowiązki komendanta w Pleszewie, mł. insp. Roman Pisarski:
"Przedmiot i treści zawarte w anonimie są w tej chwili badane przez Wydział Kontroli Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu. Wierzę, że temat ten zostanie rzetelnie wyjaśniony. Jestem jak najbardziej tym zainteresowany, by sprawę doprowadzić do końca. Na tym etapie nie można jednak ferować jakichkolwiek wyroków.
Jestem absolutnie za tym - jeśli miałyby miejsce takie przypadki w naszej komendzie, to bezwzględnie trzeba je wyjaśnić. Jednak mam pewność - na podstawie posiadanej przeze mnie wiedzy i doświadczenia, że takie sytuacje w naszej placówce nie miały miejsca".

Pisarski absolutnie nie wierzy w anonimowe zarzuty stawiane jego podwładnemu, uznając je za zwykłe pomówienie.
Oskarżany w anonimie policjant cieszy się dobrą opinią poprzedniego i obecnego komendanta pleszewskiej jednostki. W uznaniu dla jego pracy poprzednik komendanta, insp. Paweł Golicki awansował go na stanowisko kierownicze.

Sprawę bada Wydział Kontroli Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu.