Krzysztof Łyżwa, piłkarz ręczny Ostrovii w ostatnich tygodniach znajduje się w wybitnej formie. W poprzednich dwóch meczach rzucił 30 bramek. Dzięki jego kapitalnej grze w spotkaniu na szczycie Ostrovia urwała punkt liderowi, a jego 18 bramek to rekordowe osiągnięcie w pierwszej lidze. Obecnie Łyżwa z dorobkiem 149 trafień jest wiceliderem klasyfikacji strzelców grupy B I ligi. "Przyszedłem do Ostrovii, by odbudować się po kontuzji i czuję, że forma wróciła" - powiedział Radiu Centrum Krzysztof Łyżwa.

"Jak jest forma, to idzie. Fajnie, że ta forma przyszła. Dobrze, że te bramki wpadają i z tego się muszę cieszyć. Na to liczyłem, przychodząc do Ostrowa. Jestem zadowolony z siebie i zespołu, że ostatnio tak dobrze zagraliśmy. Patrząc w przeszłość, myślę, że te 18 bramek rzucone w Piotrkowie Trybunalskim, to mój rekord życiowy. Tam miałem przysłowiowy dzień konia. Czego nie rzuciłem, to siedziało. Mówiąc pół żartem, pół serio, nawet gdybym kulnął piłkę, pewnie wpadłaby do siatki. Takie dni się zdarzają. Dobrze, że akurat taki dzień zdarzył się w Piotrkowie Trybunalskim, bo urwanie punktu liderowi na jego parkiecie to jest wyczyn" - powiedział Radiu Centrum Krzysztof Łyżwa.

na fot.: Krzysztof Łyżwa

Łyżwa średnio rzuca w meczu ponad 7 bramek, a w dużej mierze dzięki niemu szczypiorniści Ostrovii plasują się na drugiej pozycji w tabeli grupy B I ligi i walczą o udział w barażach o grę w Superlidze.