Dość jednoznacznie wydaje się, że plany masowego przyłączenia okolicznych gmin do Kalisza spaliły na panewce. Na otarcie łez pozostał rozważany mariaż Gmina Żelazków w dość nieokreślonej skali. O wielkomiejskich czy może bardziej welkogminnych ambicjach Kalisza mówił w Radiu Centrum gość piątkowej Maglownicy - miejski radny Piotr Lisowski:
"Wszystkie gminy wokół Kalisza odmówiły propozycji włączenia ich do miasta. I tylko wójt Sylwiusz Jakubowski z Żelazkowa obiecał prezydentom Sapińskiemu i Kościelnemu, że się zastanowi. Czy to nie jest czasem miernik obecnej kondycji Kalisza? Jego atrakcyjności jako partnera do czegokolwiek?"
"Tak, właśnie, tak to postrzegam. I to jest taki sygnał ostrzegawczy dla prezydenta, ale tak samo dla rady, żeby zmienić swój stosunek do otaczających gmin. Tym bardziej, że działamy w aglomeracji kalisko-ostrowskiej i jest tutaj płaszczyzna do porozumienia i działań, które zjednoczą te gminy. Najpierw trzeba podjąć działania, a później dopiero się łączyć."

na fot.: radny miejski Piotr Lisowski / Tak dla Kalisza

Po ubiegłotygodniowych rozmowach wójta Żelazkowa z władzami Kalisza w świat popłynęły dwa, niezbyt spójne komunikaty: biuro prasowe magistratu wystosowało komunikat o planach połączenia Żelazkowa i Kalisza w jeden organizm, natomiast wójt Sylwiusz Jakubowski mówi o współpracy, a nie o wchłonięciu Żelazkowa.

Cały odcinek Maglownicy Radia Centrum do posłuchania tutaj:

Do tematu wrócimy już we wtorek, w programie Maglownica Extra, której gościem będzie właśnie włodarz Żelazkowa.