Martin Zmuda, kaliski radny z klubu Prawa i Sprawiedliwości został wybrany na przewodniczącego Komisji ds. Rewitalizacji. "Powstała ona dlatego, że my jako radni czuliśmy się w obowiązku, żeby zabrać się do pracy związanej z rewitalizacją miasta. W nowym budżecie jest zapisane na to zadanie 8 500 000 złotych":

"Komisja Rady Miejskiej ds. Rewitalizacji będzie zajmować się przede wszystkim kontrolowaniem realizacji tych wydatków, które są zaplanowane, proponowaniem kolejnych, funkcją opiniodawczą. A przede wszystkim, kiedy w całości roku budżetowego pojawiają się wolne środki, Komisja ds. Rewitalizacji jest po to, żeby je w odpowiednim momencie wychwytywać i opiniować na cele rewitalizacyjne miasta Kalisza".

Z uwagi, że radny przewodniczy też Komisji Rewizyjnej, za bycie przewodniczącym w drugiej komisji nie otrzyma dodatkowego wynagrodzenia. Przypomnijmy, że Martin Zmuda niedawno zasiadł w Radzie Nadzorczej Fundacji Kaliski Inkubator Przedsiębiorczości. Z obu tytułów pobiera ok. 2 500 zł miesięcznie.

Zmuda, póki co nie zdążył zdobyć wyższego wykształcenia, jaki i praktyki w samorządzie terytorialnym. Obecna kadencja kaliskiej rady miejskiej to jego debiut.

24-latek objął mandat radnego, gdyż był do niego drugi w kolejce po Arturze Kijewskim. Kijewski został wiceprezydentem, a Zmuda automatycznie radnym. Wybrano go głosami 193 kaliszan. Przyrzeczenia składał na jednej sesji z byłym funkcjonariuszem SB - Krzysztofem Ścisłym, który został radnym Kalisza w podobnych okolicznościach, po zdobyciu głosów 76 kaliszan oraz rezygnacji z mandatu Karoliny Pawliczak, obecnej wiceprezydent Kalisza.