150 000 złotych przekazało Miasto Kalisz jako zaliczkę na poczet kosztów postępowania upadłościowego fabryki Calisia. Zaliczka trafiła na konto Sądu Rejonowego w Kaliszu. Wpłata otwiera furtkę do tego, aby Calisia mogła upaść. "Majątek bez długów spółki, które wynoszą obecnie 8 000 000 złotych, po ogłoszeniu upadłości, będzie można sprzedać w publicznej licytacji. Miasto powinno przymierzyć się do zakupu i adaptacji tego budynku" - powiedział Radiu Centrum kaliski radny Platformy Obywatelskiej - Dariusz Grodziński:
"To jest budynek, który ma historię i tradycję. Wpisuje się we wszystkie cechy charakterystyczne Kalisza, jest także funkcjonalny. 3 kondygnacje pozwolą zaplanować zarówno scenę, magazyny biblioteczne, jak i każdą inną działalność kulturalną. Budynek daje pełną paletę możliwości pod kątem adaptacji na wydarzenia muzyczne i teatralne. W moim przekonaniu powinien pełnić głównie funkcję biblioteczną z dużymi powierzchniami, możliwością przechodzenia pomiędzy regałami i wyszukiwania książek".

na fot. Dariusz Grodziński, radny PO

Wizja radnych PO zakłada zagospodarowanie budynku po Calisii na bibliotekę z nowoczesną funkcją magazynową, a także automatycznym systemem zamawiania i podawania książek. Koszt adaptacji obiektu o takim standardzie oszacowano na blisko 20 000 000 złotych. Pieniądze na adaptacje miałyby pochodzić ze środków zewnętrznych, zakup miasto musiałoby jednak sfinansować z miejskiego budżetu. Szacunkowa wartość budynku to około 3 500 000 zł.

Jak dodał radny Grodziński budynek po fabryce Calisia jest obecnie w pułapce prawno-finansowej, nie ma też żadnego realnego majątku, którym możnaby pokryć zobowiązania wobec wierzycieli fabryki, a nawet sfinansować koszty postępowania upadłościowego.

* * *

Komentarz: 3 500 000 to nie są małe pieniądze, ale skoro władze miasta Kalisza zdołały zarezerwować 3 000 000 zł na uprzątnięcie prywatnych magazynów przy ul. Wrocławskiej z prywatnych odpadów chemicznych, to może...