AKTUALIZACJA SOBOTA 10:30

Tragiczne wieści z Kowalewa w pow. pleszewskim. Strażakom udało się odnaleźć i wydobyć z wody kierowcę samochodu, który w sobotni poranek wjechał do jednego ze stawu na popularnych gliniankach. Niestety, pomimo podjętej reanimacji jego życia nie udało się uratować.

"Strażacy z KPPSP w Pleszewie, którzy przybyli na miejsce stwierdzili, że cały samochód znajduje się już pod wodą. W tym samym czasie na miejsce wezwano specjalistyczną grupę wodno-nurkową z Konina. Po przybyciu na miejsce tej grupy i podjęciu przez nurka czynności i zejściu pod wodę okazało się, że faktycznie w stawie znajduje się samochód osobowy. Z uwagi na bardzo niekorzystne warunki do nurkowania, czyli silnie zamuloną i praktycznie nieprzejrzystą wodę, dopiero po chwili udało się wydobyć z samochodu osobę i wyciągnąć ją na brzeg. Pomimo podjęcia działań przez ratowników medycznych, którzy od samego początku byli obecni na miejscu zdarzenia, niestety nie udało się uratować życia mężczyzny" - powiedział radiuCENTRUM mł. kpt. Artur Burchacki z zespołu prasowego pleszewskiej straży pożarnej.

Szczegóły tego tragicznego zdarzenia, jak i jego przyczyny będzie wyjaśniać teraz policja pod nadzorem prokuratora.

* * *

W godzinach porannych pleszewskie służby zostały powiadomione o samochodzie, który miał wjechać do stawu na Gliniankach w Kowalewie. Na miejscu pracują strażacy z Państwowej i Ochotniczej Straży Pożarnej oraz policja.

Jak przekazała radiuCENTRUM asp. szt. Monika Kołaska - rzecznik prasowy pleszewskich policjantów: "Samochód osobowy został już zlokalizowany. Płetwonurkowie sprawdzają obecnie zbiornik w poszukiwaniu osób, które ewentualnie mogły się w nim znajdować".

fot.: wedkuje.pl

autor: kosteckirc.fm