Nawet do 90 litrów wody na metr kwadratowy mogło spaść podczas gwałtownej ulewy w Ostrowie Wielkopolskim. Kanalizacja nie radzi sobie z taką ilością wody, co skutkuje licznymi podtopieniami piwnic i budynków oraz wieloma zalanymi ulicami.

Do południa strażacy z PSP wspierani przez jednostki Ochotniczej Straży Pożarnej z okolicznych gmin interweniowali ponad 100 razy. Najgorzej było tradycyjnie w tych samych miejscach: w rejonie parku i urzędu miejskiego, pod wiaduktami przy ulicach Krotoszyńskiej i Brzozowej, czy w rejonie ulicy Harcerskiej.

Ulewa była tak gwałtowna, że całkowicie nieprzejezdne były ulice: Skorupki, Ofierskiego, Okólna, Kilińskiego, Rejtana, Krotoszyńska, Brzozowa, Chopina, Harcerska, częściowo Aleje Słowackiego.

Ucierpiały także podostrowskie miejscowości. W pałacu w Lewkowie zalane zostały parkowe alejki oraz tunel łączący starą wozownię z budynkiem administracji. Z kolei w Gorzycach Wielkich i Topoli Małej rowy melioracyjne zamieniły się w rwące potoki, z których woda zalewała okoliczne posesje.

Miejskie służby zapewniają, że straż pożarna oraz inne służby ratunkowe pracują na najwyższych obrotach, aby zminimalizować straty i zapewnić bezpieczeństwo mieszkańcom. Dobra wiadomość jest taka, że przed południem deszcz ustał i szkody już się nie zwiększają. Ich usuwanie potrwa jednak jeszcze wiele godzin.