29-letnia kobieta i 33-letni mężczyzna odpowiedzą za śmierć dwulatka, który latem tego roku utonął w Antoninie. Rodzice, wypoczywający w antonińskim ośrodku, nie dopilnowali malca, który nocą wyszedł samodzielnie na pomost i wpadł do wody. Para oskarżona została o narażenie dziecka na utratę zdrowia i życia - powiedział radiuCENTRUM Maciej Meler, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim: "Prokurator przedstawił tym osobom zarzuty, dotyczące tego, że w dniu 15 lipca tego roku, na terenie ośrodka wczasowego, będąc zobowiązanymi do opieki i czuwania nad 2-latkiem - nie zapewnili tej opieki. Narazili dziecko na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia, w ten sposób niezamknięte, niezabezpieczone drzwi do domku letniskowego, w którym przebywali, w wyniku czego chłopczyk opuścił domek, udał się nad pobliskie jezioro i wpadł do wody".

na fot.: Maciej Meler / rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim

Dziecko utonęło. Jak ustalili śledczy, para z Ukrainy przyjechała wraz z dzieckiem na wypoczynek do ośrodka zaledwie dzień wcześniej. Do tragedii doszło w nocy.

"Przesłuchani rodzice przyznali się do stawianego im zarzutu. Potwierdzili, że po przyjeździe na miejsce wypoczynku, spożywali alkohol z innymi osobami" - dodaje prokurator Meler. Według oceny biegłych, kobieta w chwili zdarzenia miała w organizmie około 2 promili alkoholu.

Akt oskarżenia przeciwko rodzicom 2-latka wpłynął do sądu w Ostrowie Wielkopolskim. Parze grozi kara od 3 miesięcy do 5 lat więzienia.