31-letnia księgowa z powiatu ostrowskiego miała wyprowadzić z firmy niemal 9 000 000 złotych. Pomagał jej w tym mąż, który ukrywał nielegalnie zgromadzony majątek. W trakcie śledztwa okazało się też, że skradzione pieniądze kobieta obstawiała w zakładach bukmacherskich. 31-latka usłyszała łącznie 5 zarzutów. Proceder miał miejsce pomiędzy lipcem 2020 roku a majem ubiegłego roku.

"Jako starsza księgowa w jednej ze spółek w powiecie ostrowskim, nieposiadająca uprawnień do dokonywania zmian w systemie księgowo-finansowym, po uprzednim wprowadzeniu w błąd pracownika tego samego działu, któremu przedłożyła podrobioną dokumentację w postaci rzekomej zmiany rachunku, dokonywała zlecenia przelewów na rachunek, który faktycznie należał do niej" - powiedział radiuCENTRUM Maciej Meler, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim.

na fot.: Maciej Meler / rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim

Według śledczych 31-latka miała wykonać co najmniej 74 przelewy i w ten sposób wyłudzić blisko 8 850 000 złotych. Kobieta odpowie też za pranie brudnych pieniędzy.

"Zarzucono jej też, że mając świadomość istniejącego zobowiązania, w celu uniknięcia w przyszłości utraty prawa własności do zabudowanej nieruchomości i udaremnienia w tym celu możliwości zaspokojenia wierzycieli, pozornie zbyła na rzecz osoby dla niej najbliższej wchodzącą dotychczas w skład tego majątku nieruchomość zabudowaną o wartości co najmniej 400 000 złotych, jak również dokonała pozornego zbycia wierzytelności, których wartość wyniosła co najmniej 260 000 złotych" - dodał prokurator Meler.

Kobieta odmówiła składania zeznań. Od około roku jest tymczasowo aresztowana. Grozi jej do 12 lat więzienia. Przed sądem stanie też jej mąż, który odpowie za ukrywanie zgromadzonego nielegalnie majątku.