Nadal stan ciężki, ale stabilny - mowa o niespełna 3-letnim dziecku, które w poniedziałek wieczorem w gminie Żelazków wpadło do studni z wodą. Chłopiec przebywa na oddziale intensywnej terapii dla dzieci w ostrowskim szpitalu.

"Wydobyty w wody według świadków po około 5-10 minutach, w stanie zatrzymania krążenia. Po przyjeździe zespołu ratownictwa medycznego, był resuscytowany na miejscu. Gdy wróciły czynności serca, dziecko przywieziono na nasz oddział. W chwili przyjęcia stan ogólny dziecka był bardzo ciężki, krytyczny" - mówi radiuCENTRUM Krzysztof Grala, szef oddziału, który opiekuje się chłopcem.

"To jest tak zwana intensywna terapia ogólna, czyli leczenie zachowawcze, polegające na wentylacji mechanicznej, podawaniu leków przeciwobrzękowych i dbaniu o ogólny stan zdrowia. Na chwilę obecną chłopiec jest nadal w śpiączce farmakologicznej, chodzi o wyciszenie ośrodkowego układu nerwowego. Po badaniach kontrolnych będziemy mogli ocenić stan neurologiczny dziecka" - dodaje lekarz. A wiele wskazuje na to, że tomografia komputerowa, będzie przeprowadzona jeszcze w środę. Jej wyniki mają dać odpowiedź czy i ewentualnie jak bardzo uszkodzony został układ nerwowy chłopca na skutek niedotlenienia, gdy malec de facto utonął. Jak dodają lekarze, w tej sytuacji hipotermia, czyli wychłodzenie organizmu dziecka, gdy przebywało z zimnej wodzie, mogła działać na organizm dziecka pozytywnie.

fot. kalisz112