Zranił nożem konkubenta matki — pijany i agresywny mężczyzna rzucił się na swoją partnerkę, groził jej śmiercią i dusił. Świadkami zdarzenia były dzieci kobiety. W obronie matki stanął 12-letni syn, który zadał 36-latkowi ciosy nożem w plecy. Zdarzenie miało miejsce 2 grudnia w jednej z miejscowości powiatu kępińskiego.

"Komenda Powiatowa Policji w Kępnie została powiadomiono przez WCPR w Poznaniu o zdarzeniu polegającym na spowodowaniu u 36-letniego mężczyzny ran kłutych na plecach. Obrażenia te miały powstać w wyniku uderzenia mężczyzny nożem kuchennym. Jak ustalili funkcjonariusze policji, właśnie ten mężczyzna wszczął awanturę domową, w trakcie której przewrócił swoją konkubinę i przyciskając ją do podłogi, kierował wobec niej groźby karalne. Nieletni chłopiec i dziewczynka byli świadkami tej awantury i właśnie 12-letni chłopiec stanął w obronie swojej matki, używając noża. W trakcie kiedy mężczyzna przytrzymywał kobietę" - powiedział radiuCENTRUM prokurator Maciej Meler, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim.

Mężczyzna został przewieziony do szpitala. Obrażenia nie zagrażały jego życiu i już opuścił placówkę medyczną. W tym czasie śledczy ustalili, że 36-latek od czerwca znęcał się nad bliskimi.

"Wobec kobiety stosował przemoc w postaci popychania, ciągnięcia za włosy, wyrzucania telefonu, przewracania, a także kilkukrotnie podjął próby duszenia. Mężczyzna czynów tych dopuścił się w warunkach recydywy, czyli w ciągu pięciu lat od odbycia co najmniej sześciu miesięcy pozbawienia wolności będą poprzednio skazanym za przestępstwo podobne. Wobec 36-latka prokurator zastosował środki nieizolacyjne w postaci dozoru policji, nakazu opuszczenia miejsca zamieszkania i zakazu kontaktowania się z trójką pokrzywdzonych" - wyjaśnił radiuCENTRUM Maciej Meler.

na fot.: prokurator Maciej Meler wyjaśnił, że 36-latek ma zakaz zbliżania i kontaktowania z ofiarami

Mężczyzna za swój czyn dopowie przed sądem. Także zachowanie nastolatka oceni sąd rodzinny. A całą rodziną zajmie się opieka społeczna.