Przynajmniej 4 osoby otrzymały szansę na nowe życie - rodzina zmarłego w kaliskim szpitalu mężczyzny zdecydowała o przekazaniu jego organów do przeszczepu. W ten sposób serce mężczyzny, jego płuca, nerki i wątroba trafiły do ciężko chorych, oczekujących na liście do transplantacji.

To była perfekcyjnie zorganizowana - i zgrana idealnie w czasie akcja. Jako, że serce musi dotrzeć do biorcy w czasie nie dłuższym, niż 4 godziny od jego pobrania, swojego wsparcia w organizacji przedsięwzięcia udzieliło wojsko - w czasie, gdy na bloku operacyjnym pracowali chirurdzy, na lądowisku kaliskiego szpitala w pełnej gotowości czekał wojskowy śmigłowiec Mi-8. Serce w regulaminowym czasie zostało dostarczone do Krakowa i zostało przeszczepione oczekującemu pacjentowi. Płuca trafiły do pacjenta w Gdańsku, nerki do Poznania, a wątroba uratowała życie choremu z Warszawy.

"Jedno życie zgasło, ale dało szansę czterem innym. Bliskim zmarłego Pacjenta składamy serdeczne wyrazy współczucia i jednocześnie wyrażamy ogromną wdzięczność za bezcenny dar, w imieniu chorych, którzy otrzymali nowe życie" - powiedział radiuCENTRUM Radosław Kołaciński, dyrektor kaliskiego szpitala.

Od 1995 roku w kaliskim szpitalu dokonano 227 pobrań narządów do przeszczepu.