Blisko 500 000 złotych straty w III kwartale 2021 roku odnotowało Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji w Kaliszu. Dla mieszkańców oznacza to prawie na pewno podwyżkę opłat za wodę i ścieki. Prezydent Kalisza poinformował, że wpływ na ten wynik miały przede wszystkim warunki pogodowe, rosnąca inflacja w Polsce, coraz wyższe koszty materiałów, energii, usług wewnętrznych, a także epidemia koronawirusa.

Prezydent Kinastowski tłumaczy, że w tym roku, w szczególności od stycznia do maja, w regionie Kalisza odnotowano ponad przeciętną ilość opadów deszczu w porównaniu do roku ubiegłego. Wpłynęło to na mniejsze zapotrzebowanie na wodę, ale wzrosła ilość odprowadzanych ścieków do oczyszczalni w Kucharach. Oprócz tego wzrosły też ceny energii, koszty materiałów i usług budowlanych, wzrost płacy minimalnej, czy wspomniana już wcześniej inflacja. Pomimo utrzymania ceny za oczyszczanie ścieków z roku 2020, opłaty na rzecz spółki PROSNA w ciągu ostatnich 9 miesięcy były wyższe o ponad 840 000 złotych. Przedłużająca się epidemia, a w związku z nią obowiązujące obostrzenia, ograniczyła, a w niektórych przypadkach, wykluczyła dodatkowe działania spółki, na których przedsiębiorstwo zarabia. Władze miejskiej spółki, jak zapewniają - nie siedziały z założonymi rękami. Dlatego w wyniku rozmów ze Spółką Wodno-Ściekową Prosna, PWiK ograniczyła koszty opłat za odprowadzanie ścieków o blisko 300 000 złotych w ciągu ostatnich 9 miesięcy.

Obowiązujące stawki przygotowano z uwzględnieniem wskaźników inflacyjnych i ustalono je na poziomie (niespełna 2 procent) 1,8%. Jednak rzeczywista inflacja na koniec października osiągnęła wartość (prawie 7 procent) 6,8%. Obecnie w PWiK trwa analiza ekonomiczna spółki, w tym obowiązujących aktualnie cen i stawek opłat za usługi. Czy to oznacza podwyżki dla kaliszan? Będzie wiadomo już w najbliższych tygodniach.