W czwartek przed godziną 17-tą na skrzyżowaniu w miejscowości Rożdżały pod Kaliszem doszło do groźnie wyglądającej kolizji drogowej.

Kierująca Citroenem nie ustąpiła pierwszeństwa przejazdu jadącemu prawidłowo Mercedesowi, w wyniku czego doszło do zderzenia pojazdów. Mercedes dachował i zatrzymał się na ścieżce rowerowej, zaś Citroen uderzył i uszkodził ogrodzenie murowanej kapliczki. Kierowcy wyszli ze zdarzenia bez poważniejszych obrażeń. Za kolizję kierującą Citroenem policja ukarała mandatem.

W usuwaniu skutków zdarzenia uczestniczyli m.in. strażacy z OSP KSRG Tłokinia Wielka.

Tymczasem w czwartek wieczorem, przed godziną 21-ą na ulicach Kalisza rozpoczął się policyjny pościg za kierowcą pojazdu marki Rover, który nie zatrzymał się na ul. Wrocławskiej do kontroli drogowej. Kierowca pędził z nadmierną prędkością klucząc ulicami miasta, by wreszcie na ul. Dobrzeckiej porzucić swoje auto i salwować się ucieczką. Dopiero na Poznańskiej został schwytany przez policjantów i zatrzymany do wyjaśnienia. Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że mężczyzna nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdem. Funkcjonariusze sprawdzają również, czy był pod wpływem alkoholu lub innych środków odurzających.

autor: redakcjarc.fm