Mimo apeli wielu włodarzy miast i miasteczek Południowej Wielkopolski o ograniczenie noworocznych wystrzałów fajerwerków i petard do niezbędnego minimum, nadal słychać głośne wybuchy, które płoszą i nadmiernie stresują zwierzęta. Szczególnie wrażliwe na tego rodzaju hałas są psy, które wystraszone boją się wychodzić na zewnątrz. Co robić w takich przypadkach, jak opanować i złagodzić psi strach, radioCENTRUM zapytało lekarza weterynarii Adama Duszkiewicza z jednej z kaliskich lecznic dla zwierząt.

„Czas leczy rany. Każda kolejna godzina spędzona razem z nami po prostu przyniesie ulgę naszemu psu. Nie stosujemy leków, które podamy nagle, doraźnie, bowiem takie leki działają tylko ośrodkowo i pies natychmiast zaśnie, a kiedy obudzi się po dwóch godzinach stres nadal pozostanie na niezmienionym poziomie. Przede wszystkim musimy być ze zwierzęciem razem, na miejscu, wskazane przytulanie, głaskanie i unikanie spacerów, kiedy jest największe nasilenie wystrzałów.”

„Do serca przytul psa...” - radzi jedna ze starych piosenek, a poza tym po prostu musimy ten czas przeczekać. Wg prawa strzelanie z petard i fajerwerków w przestrzeni miejskiej jest dozwolone tylko w sylwestra i w Nowy Rok. Złamanie tej zasady grozi karą grzywny do 500 zł.