Ponad 150 podrzuconych pojemników z chemikaliami w Kaliszu i okolicy. Do tej pory strażacy interweniowali przy ulicy Tuwima, Brzozowej, przy Wale Bernardyńskim, a także w podkaliskiej Warszówce. Od około 2 tygodni chemiczne podrzutki znajdują się także przy ul. Biskupickiej na kaliskim Dobrzecu. Słuchacz radiaCENTRUM alarmuje, że pojemniki są niewłaściwie zabezpieczone i ktoś może porozlewać ich zawartość.

"Nasze działania polegają na tym, że zabezpieczamy miejsce zdarzenia, rozpoznajemy sytuację, czy te zbiorniki są rozszczelnione, czy nie. W tym przypadku większość z nich była zamknięta. Pojedyncze były odkręcone. Mimo to wycieków substancji chemicznych nie wykryto. W związku z tym zabezpieczyliśmy te odkręcone folią stretch, aby nie doszło do wycieku. Sprawdziliśmy też miernikiem wielogazowym, czy powstała strefa wybuchowa. Nie wskazaliśmy takiej, dlatego przekazaliśmy teren patrolowi straży miejskiej z odpowiednim zaleceniem, czyli usunięcia chemicznych odpadów przez firmę i na tym nasze działania się kończą" - powiedział radiuCENTRUM mł. kpt. Szymon Zieliński, oficer prasowy kaliskiej straży pożarnej.

na fot.: mł. kpt. Szymon Zieliński / oficer prasowy kaliskiej straży pożarnej

Decyzją miasta do czasu ogłoszenia przetargu i wyłonienia firmy, która zajmie się utylizacją odpadów, będą one się znajdowały tam, gdzie je znaleziono.