Kolejna wraki aut znikają z kaliskich ulic. W tym roku municypalni interweniowali w tej sprawie już 104 razy. W 53 przypadkach właściciele usunęli pojazdy na "własną rękę". 24 odholowali strażnicy. Pozostało jeszcze 27 samochodów. Usuwane są te, które nie mają tablic rejestracyjnych, bądź ich stan wskazuje na to, że są nieużywane.

"Niejednokrotnie zdarza się, że właściciele informują nas o tym, że z różnych przyczyn nie mogą w wyznaczonym terminie przez straż miejską takiego pojazdu zholować. Wówczas zgadzamy się na inny termin" - powiedział radiuCENTRUM Dariusz Hybś, komendant kaliskiej straży miejskiej.

na fot.: Dariusz Hybś / komendant straży miejskiej w Kaliszu

Pod koniec lutego kaliscy rajcy przegłosowali uchwałę, w której ustalono stawki za usuwanie i przechowywanie nieużywanych pojazdów. A te nie są wcale takie małe. Za odholowanie samochodu do 3,5 tony właściciel zapłaci 350 zł. Za pojazd do 7,5 tony 550 złotych. Koszt przechowywania auta do 3,5 tony na parkingu strzeżonym to 10 zł za dobę.

Warto przypomnieć, że decyzję o odholowaniu wraku może wydać policjant, strażnik miejski oraz kierownik akcji ratowniczej.

Nieużywane pojazdy można zgłaszać strażnikom miejskim dzwoniąc na bezpłatny numer alarmowy 986, wysłać wiadomość, czy mejla ze zdjęciami.