Kolejne pojemniki z chemicznymi substancjami pojawiają się w Kaliszu i okolicach. W piątek porzucone kanistry znaleziono przy ul. Biskupickiej w Kaliszu, w sobotę pojemniki pojawiły się w Warszówce pod miastem. Podobnego odkrycia dokonano w środę przy Tuwima w Kaliszu.

"Na miejsce skierowaliśmy 4 zastępy Państwowej i Ochotniczej Straży Pożarnej. Po przyjeździe okazało się, że znaleziono 24 kanistry i wiadra - każde o pojemności około 20 litrów. Pojemniki sprawdziliśmy detektorami i nie stwierdziliśmy zagrożenia. W związku z tym przekazaliśmy teren straży miejskiej z odpowiednimi adnotacjami. Najprawdopodobniej w pojemnikach znajdują się rozpuszczalnik i pozostałości po farbach" - powiedział radiuCENTRUM o piątkowym znalezisku mł. kpt. Szymon Zieliński, rzecznik prasowy kaliskiej straży pożarnej.

Z kolei w tę sobotę na terenie podkaliskiej Warszówki odkryto 34 plastikowe pojemniki niewiadomego pochodzenia. Na miejsce wezwana została straż pożarna i policja.

To już łącznie 3 "podrzutki" na które natrafiono w tym tygodniu w Kaliszu i okolicach. W środę przy ul. Tuwima znaleziono 19 beczek z nieznaną substancją.

Należy podkreślić, że tego typu odpady stanowią szczególne zagrożenie dla zdrowia ludzi, zwierząt i środowiska naturalnego. Substancje toksyczne uwolnione do ekosystemu mogą spowodować skażenie gleb i wód.