20 psów i 20 kotów z Ukrainy jest gotowe przyjąć kaliskie schronisko dla bezdomnych zwierzą. Na przyjazd czworonogów z jednego z likwidowanych w Ukrainie azyli przytulisko w Kaliszu czeka od soboty. Zwierzaki utknęły w okolicy Lwowa. Nie wiadomo, z jakiego powodu. Wszystkie bowiem posiadają paszporty, książeczki zdrowia i wszelkie dokumenty potrzebne do przekroczenia granicy.

Szef kaliskiego schroniska, Jacek Kołata, obawia się o stan transportowanych zwierząt: "Od osób przewożących zwierzęta wiem, że są one bardzo zestresowane. Trudno się temu dziwić. Wszyscy wiemy, jak nasi czworonożni podopieczni reagują na wybuchy fajerwerków. Te zwierzęta są narażone na huk wybuchających bomb i strzały karabinów. Na pewno będą bardzo zestresowane. Pierwsze dni u nas spędzą w spokojnych warunkach, nie będą niepotrzebnie niepokojone. Chcemy, żeby przyzwyczaiły się do nieznanego otoczenia. Dopiero później będą podlegały socjalizacji".

na fot. Jacek Kołata / szef schroniska dla bezdomnych zwierząt w Kaliszu

Psom i kotom zapewniona zostanie opieka behawiorysty. Przy takiej ilości nowych zwierząt niezbędna będzie też pomoc wolontariuszy. Dyrektor Kołata podkreśla, że azyl w Kaliszu jest przygotowany na kolejnych czworonogów i jest w stanie zapewnić należytą opiekę zarówno przyjezdnym, jak i już znajdującym się w schronisku zwierzętom. Ma nadzieję, że wszystkie bezpiecznie dotrą do Kalisza.