Coraz więcej młodych ludzi uczestniczy w protestach przeciwko zmianom w sądownictwie, jakie forsuje PiS. W piątkowy wieczór, już po raz kolejny spora grupa kaliszan i mieszkańców okolic wspólnie odśpiewała hymn i utworzyła "łańcuch światła".
Podobne manifestacje odbywają się w dziesiątkach innych polskich miast - a główny protest organizowany jest w Warszawie - przed Sejmem, Pałacem Prezydenckim oraz siedzibą Sądu Najwyższego. Masowe protesty nie odbywają się pod żadnym partyjnym szyldem - "Jesteśmy tutaj po prostu jako Polacy, obywatele zaniepokojeni zamachem na demokrację i trójpodział władzy. PiS próbuje wprowadzić w Polsce rządy autorytarne, a my chcemy żyć w wolnym demokratycznym kraju. Nie chcemy, aby nasze dzieci i wnuki poznały smak dyktatury" - mówili radiuCENTRUM zebrani przed kaliskim sądem.

"Będziemy protestować do skutku" - zapowiadają uczestnicy manifestacji, jednocześnie wzywając prezydenta Andrzeja Dudę do zawetowania ustaw uzależniających sądownictwo od PiS. Aby skłonić głowę państwa mieszkańcy Helu i letnicy w piątek zorganizowali manifestacje w okolicy, gdzie wypoczywa Andrzej Duda.

Kolejny "łańcuch światła" powstanie przed kaliskim sądem przy alei Wolności w sobotę o 21:00.

Czwartek, 20 lipca 2017:

Wielu przeciwnych polityce PiS mieszkańców Kalisza i okolic w czwartek wybrało się na wielotysięczne manifestacje do Warszawy i Poznania. Jednak czwartkowa manifestacja przed kaliskim sądem przyciągnęła pokaźne tłumy ludzi, którzy z płomyków świec stworzyli "łańcuch światła".

Tymczasem po drugiej stronie alei Wolności ustawiła się grupka kaliskich kibiców z transparentem "komuchy w obronie demokracji". Na nielegalną kontrdemonstację policja nie reagowała. Kontredmonstranci byli wyraźnie zbici z tropu, gdy protestujący przed sądem skandowali wraz z nimi hasło "precz z komuną". Kibice nie skorzystali jednak z propozycji przyłączenia się do protestu, choć jego uczestnicy przekonywali, że zmiany w prawie, forsowane przez PiS będą skutkowały ograniczeniem praw również młodzieńców, którzy ustawili się po drugiej stronie symbolicznej barykady.

Środa, 19 lipca 2017:

Będziemy protestować do skutku - zapowiadają uczestnicy manifestacji przed kaliskim sądem. I podobnie dzieje się w całym kraju - przed gmachami sądów protestujący przeciwko destrukcyjnym zmianom w sądownictwie i przejęcia partyjnej kontroli nad Sądem Najwyższym tworzą "łańcuch światła".
Pierwszy protest odbył się w niedzielę, kolejny we wtorek. Podczas środowej manifestacji protestujący zapowiedzieli, że zamierzają spotykać się przed siedzibą sądu każdego wieczoru, aby okazać rządzącym sprzeciw wobec rozmontowywania demokracji.