Kaliski samorząd zadeklarował, że przystąpi do akcji dystrybucji węgla zaproponowanej przez rząd. Jak mówił radiuCENTRUM Krystian Kinastowski - prezydent Kalisza, samorząd miałby zapewnić żelazną rezerwę węgla, a za jego dystrybucję odpowiedzialny miałoby być kaliskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji. Informacja ta niepokoi kaliskich parlamentarzystów. Wobec czego kierują oni interpelację do kaliskiego włodarza.

:Zapytam, w jakiej cenie prezydent będzie skupywał węgiel. Czy będą zatrudnieni w związku z tą deklaracją nowi pracownicy, czy raczej będzie się to odbywać w ramach zasobów kaliskich wodociągów i jaka cenę będzie miał ostatecznie ten węgiel, bo to chyba jest dla mieszkańców tez bardzo istotne. Ponadto gdzie będzie składowany ten węgiel, czy miasto zakupi dodatkowe urządzenia jak waga, samochody ciężarowe, samochody specjalistyczne i czy w cenie wody ostatecznie nie znajdzie się cena tego węgla" - powiedziała radiuCENTRUM Karolina Pawliczak - kaliska posłanka.

Zaznacza również, że poprosi prezydenta Kalisza o przedstawienie ewentualnych planów i wyliczeń kosztów, mając nadzieję, że takowe powstały skoro prezydent otwarcie złożył deklarację o przestąpienie do programu dystrybucji węgla. Parlamentarzystka zauważa również, że to samorządy będą musiały nie tylko węgiel składować, ale również przywieźć go z punktu dystrybucji, a następnie posortować zgodnie z jego wielkością i kalorycznością.