Dwukrotnie zażartował sobie z policjantów. 63-letni mieszkaniec Kalisza zadzwonił z informacją o podłożeniu ładunku wybuchowego w jednostce przy ul. Jasnej. Pierwszy taki telefon dyżurny komendy otrzymał w dniu 2 czerwca.

"Oczywiście każde takie zgłoszenie traktujemy w sposób poważny i tak też było tym razem. Sprawdzone zostały budynki, w działaniach brał też udział przewodnik psa służbowego ze swoim podopiecznym. Okazało się, że zgłoszenie było fałszywe" - powiedziała radiuCENTRUM mł.asp. Anna Jaworska-Wojnicz, rzecznik kaliskiej policji:

"Przeszukania nie zakończyły pracy policjantów. Funkcjonariusze Wydziału Kryminalnego próbowali ustalić osobę, która dzwoniła na numer alarmowy informując o tym ładunku wybuchowym. W trakcie tych ustaleń, 5 czerwca po raz kolejny mężczyzna zadzwonił i poinformował, że jest podłożona bomba na terenie Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu. Oczywiście po analizie nagrań mundurowi ustalili, że w obu przypadkach była to ta sama osoba".

na fot.: mł.asp. Anna Jaworska-Wojnicz / rzecznik kaliskiej policji

Policjanci odnaleźli sprawcę, okazał się nim 63-letni mieszkaniec Kalisza. Został zatrzymany 9 czerwca, usłyszał już zarzut. Grozi mu 8 lat więzienia.