Wracają upały, a wraz z nimi temat suszy i pożarów. Temperatura pod koniec czerwca nieco spadła, ale nie poprawiło to i tak trudnej sytuacji hydrologicznej, bo opady były nieznaczne.

O pożar w takich warunkach nietrudno, czego przykładem może być wtorkowe spłonięcie 6 hektarów zbóż w okolicach Fabianowa w gm. Dobrzyca (powiat pleszewski). Sprawna akcja pleszewskiej Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej wspartej ochotnikami zapobiegła szybkiemu rozprzestrzenianiu się ognia.

O tym, w jaki sposób można zabezpieczyć miejsce pracy, powiedział radiuCENTRUM młodszy aspirant Mariusz Glapa, rzecznik Państwowej Straży Pożarnej w Pleszewie:
"Musimy też przygotować się na sytuacje, w których do tego pożaru już dojdzie. Kombajny zbożowe powinny być wyposażone w gaśnice. Takie, które mogłyby nam w pierwszym momencie pomóc ten pożar stłumić. Dobrą praktyką jest też przygotowanie sobie podręcznego sprzętu gaśniczego, czegoś co pomoże nam ręcznie stłumić pożar, jakiejś łopaty, tłumicy, jeżeli jest tylko taka możliwość, a także sprzętu, który pozwoli na ograniczenie zasięgu pożaru".

Ale bezpiecznie powinniśmy się zachować nie tylko podczas prac polowych. Zagrożone - zwłaszcza latem - są zabudowania gospodarskie; szczególną ostrożność powinniśmy zachować w lasach.