Piłsudski w Kaliszu
9 li. 2010 - 10:41 – red. wydania: aleksandrzak@rc.fm
Dwugłos o Józefie Piłsudskim zaproponowało swoim uczniom oraz wszystkim zainteresowanym IV Liceum im. Paderewskiego w Kaliszu. W poniedziałek 8 listopada była tu mowa o życiu i śmierci legendarnego Wodza i Naczelnika Państwa Polskiego. Prelegentami byli dr. Marek Kozłowski oraz mgr Maciej Kowalczyk. Ten ostatni przywołał m. in. trzy wizyty Piłsudskiego w Kaliszu.
"Po raz pierwszy w maju 1919 r. Zachęcał wtedy do wstępowania do wojska polskiego, a także oglądał zburzony Kalisz. 15 maja 1921 r. dziękował za udział kaliszan w wojnie polsko-bolszewickiej i wręczał odznaczenia 'Virtuti Militari'. Ostatni pobyt miał miejsce od 6 do 7 sierpnia 1927 r. Związany był ze Zjazdem Związku Legionistów, odsłonięciem pomnika legionistów w Szczypiornie, a także z nadaniem Piłsudskiemu tytułu Honorowego Obywatela Miasta Kalisza."
Ostatecznie Piłsudski pomnika nie odsłonił ze względu na zamieszki komunistyczne w mieście. Sam pomnik zresztą nie przetrwał do naszych czasów. Przetrwała natomiast fascynacja osobą Naczelnika, stąd tłum ludzi na poniedziałkowym spotkaniu. Jak zapowiedziała Dyrektorka szkoły, podobnego można spodziewać się już niedługo, kiedy IV Liceum odwiedzi wnuk Piłsudskiego, Krzysztof Jarczewski.
delurarc.fm
Każde forum komentarzy umieszczone pod informacjami prasowymi na niniejszej stronie internetowej (www.rc.fm), nie jest moderowane w czasie rzeczywistym - komentarze nie są weryfikowane przed ich automatyczną publikacją. Nie jest dozwolone umieszczanie w ww. komentarzach: nazw i marek o charakterze komercyjnym, linków czy innego rodzaju przekierowań do innych stron internetowych i jakichkolwiek obiektów graficznych. Wpisy łamiące prawo należy zgłaszać na adres: adm@rc.fm. Wpisując jakikolwiek komentarz na niniejszej stronie internetowej (www.rc.fm), autor tego komentarza przyjmuje świadomie do wiadomości i świadomie akceptuje bezwarunkowe prawo właściciela niniejszej strony internetowej (www.rc.fm) do usunięcia lub modyfikacyjnego skrótu wpisanego komentarza oraz brak gwarancji zapewnienia ciągłości publikacji wpisanego komentarza, jako korespondencji niezamówionej przez właściciela niniejszej strony internetowej (www.rc.fm).
Komentarze
PIŁSUDSKI W KALISZU-POLACY
PIŁSUDSKI W KALISZU-POLACY SĄ NARODEM IDIOTÓW
Są to słowa Józefa Piłsudskiego wypowiedziane podczas przemówienia na zjeździe legionistów w Kaliszu 7 sierpnia 1927 r. Nie jest to wypowiedź dosłowna. Cytat został skrócony z wypowiedzi: < Wytworzyłem całe mnóstwo pięknych słów i określeń, które po mojej śmierci zostaną, a które naród polski stawiają w rzędzie idiotów>. Wypowiedź Piłsudskiego funkcjonuje w świadomości historycznej Polaków obok innych najważniejszych powiedzeń w historii Polski: „Mieczów ci u nas dostatek, Polak potrafi, Mydlenie oczu, Polacy zaczęli, niech Polacy kończą, Cukier krzepi itd.”
Piłsudski nie uważał Polaków za idiotów, za naród głupców. Zbitka językowa „Polacy są narodem idiotów” została ukuta przez przeciwników politycznych komendanta i ludzi niechętnych ówczesnej polityce II Rzeczpospolitej. Jak podaje Leksykon polskich powiedzeń historycznych( Kraków 1999 r.):„Marszałek zdawał sobie sprawę z tego, że piękne i gładkie powiedzenia, których był autorem, nie pomogą w rozwoju kraju i nie stanowią najlepszej reprezentacji osiągnięć Polski niepodległej.”
Komendant przybył w 1927 r. do Kalisza na zjazd legionistów. Była to trzecia jego wizyta w grodzie nad Prosną. Pierwszy pobyt Piłsudskiego w Kaliszu miał miejsce 25 maja 1919 roku. Jak podaje w jednym ze swoich tekstów Władysław Kościelniak, nosił on nazwę "spotkanie trzech Józefów": Józefa Piłsudskiego, Józefa Hallera i Józefa Dowbor-Muśnickiego. Spotkanie odbyło się w pociągu i dotyczyło zjednoczenia wojsk polskich pochodzących z trzech zaborów.
Po raz drugi marszałek przebywa w Kaliszu 15 maja 1921. Wręczył wtedy sztandar 29 pułkowi Strzelców Kaniowskich. Wydarzenie miało miejsce na tzw. Łęgu tynieckim, gdzie odbył się przegląd wojska. W uroczystości wzięły udział oprócz 29 pułku Strzelców Kaniowskich, 25 pułk Artylerii Lekkiej oraz Pułk Kawalerii. W czasie tego pobytu marszałek zwiedził Kaliskie Towarzystwo Wioślarskie (przepłynął nawet łódką po Prośnie) oraz obóz ukraiński w Szczypiornie.
Piłsudski dotarł do Kalisza 6 sierpnia 1927 r. w związku z kolejnym dorocznym zjazdem Związku Legionistów Polskich. Z wizytą zostały połączone obchody dziesięciolecia internowania legionistów w Szczypiornie. Marszałek miał być obecny na poświęceniu pomnika Legionistów w Szczypiornie, które miało miejsce dzień później. Z uwagi na bezpieczeństwo, ponieważ zaczęły się rozruchy robotników w mieście, do Szczypiorna pojechała jedynie żona z dziećmi. Piłsudski pozostał w Kaliszu. Istnieje jeszcze jedna przyczyna, w związku z którą do Szczypiorna nie dotarł. W trakcie odwiedzin obozu w Szczypiornie w maju 1921 r. zwrócił się do umieszczonych tam po traktacie Ryskim żołnierzy ukraińskich: „Ja was przepraszam, panowie, ja was przepraszam.” W obozie znajdowali się żołnierze ukraińscy armii generała Petlury, którzy walczyli ramię w ramię z Polakami przeciwko bolszewikom. Nie wszystkie wspomnienia związane ze Szczypiornem były miłe dla komendanta.
7 sierpnia 1927 roku uchwałą Rady Miejskiej przyznano Piłsudskiemu honorowe obywatelstwo miasta Kalisza. Władze Kalisza z prezydentem Mieczysławem Szarrasem przygotowały się na tą wizytę. Honorowy gość zwiedził w salach kaliskiego ratusza wystawę pamiątek legionowych, z obrazami L. Wyczółkowskiego, W. Kossaka, L. Gottlieba i J. Fałata. Następnie odbyło się przyjęcie w magistracie. W pamiętnym przemówieniu wygłoszonym w tym samym dniu mówił o roli obcych agentur podczas I wojny światowej. Wspomniał, że nikt wtedy nie wierzył w odzyskanie niepodległości oprócz legionistów.
Sam tekst Piłsudskiego o idiotach został wzięty z szerszego kontekstu wypowiedzi: ”Powiadam, zaliczam to do cudów swej pracy, że w tak dzikim chaosie wybrnąć mogłem, zmuszając Polskę do postawienia pierwszych swych kroków jako państwo. Całe moje przeświadczenie, które z tamtych czasów wyniosłem, było nie inne, jak to, że istnieje olbrzymia trudność doprowadzenia jakiejś narady z Polakami do końca. Męcząca to praca tak dalece, że wytworzyłem całe mnóstwo pięknych słówek i określeń, które po mojej śmierci zostaną, a które naród polski stawiają w rzędzie idiotów. Tak zniechęciły mnie rozmowy wspólne z dziesięcioma Polakami razem. Jakie cudackie argumenty wytaczano, ażeby zapomnieć o tych argumentach nazajutrz, aby mówić co innego w porównaniu z tym co mówiono wczoraj. Jakie cudackie prawa myślenia wynajdywano, ażeby udowodnić, że ktoś jest tak winny, że trzeba go powiesić, zamiast z nim rozmawiać. Jak ciężko było dojść do jakiegoś rozstrzygnięcia w tej sytuacji, gdy się chciało pracować z innymi.”
Przemówienie zakończył słowami: „Gdy Polska się zaczyna, zaczyna się polepszenie stosunków. My, legioniści, nie jesteśmy wtedy wcale jedynymi Polakami, którzy za Polskę krew otwarcie przelewali. Idzie za nami całe mnóstwo ludzi, tak, że w tej masie płyniemy i nie możemy brać na siebie przedstawicielstwa tej krwi, którą Polacy na polach bitew i w szalonych wysiłkach przelali.
Lecz zwycięstwa nad agenturami nie odnieśliśmy wcale. Agentury jak jakieś przekleństwo idą dalej bok w bok i krok w krok.
(….) Polskę być może czekają i ciężkie przeżycia. Podczas kryzysów- powtarzam- strzeżcie się agentur. Idźcie swoją drogą, służąc jedynie Polsce, miłując tylko Polskę i nienawidząc tych, co służą obcym”.
Teksty przemówienia Piłsudskiego opublikowane w ówczesnej prasie różnią się między sobą dość znacznie, ponieważ żaden z nich nie był przez Piłsudskiego autoryzowany. W „Pismach zbiorowych Józefa Piłsudskiego” z 1937 r., wydanych przez instytut jego imienia, oparto się na stenogramie znalezionym „w papierach” Józefa Świtalskiego. Tekst z „Monitora Polskiego” z dnia 8 sierpnia 1927 r. oparto na tym właśnie stenogramie.
W Kaliszu znajdują się ślady po pobytach Piłsudskiego. W parku miejskim rośnie dąb zasadzony jego ręką. Szkoła podstawowa Nr. 22 nosi imię marszałka. W 2006 r. przemianowano jedną z kaliskich ulic na ulicę jego imienia. Biegnie ona od ronda NSZZ „Solidarność” przez most nad Prosną do ul. Cypriana Godebskiego. 15 maja 2011 r. na Placu Świętego Józefa dokonano odsłonięcia tablicy pamiątkowej upamiętniającej zniszczony przez hitlerowców w 1940r. pomnik z nazwiskami poległych żołnierzy 29 Pułku Strzelców Kaniowskich.
Przemysław Świątek
dyrektorke to na szubienice,
dyrektorke to na szubienice, a marek jest spoko, te tlumy wg niej to zadne chetne osoby tylko klasy zwolnione z lekcji ... ta kobieta nie nadaje sie na dyrektora
"Tłum ludzi" to jak
"Tłum ludzi" to jak obejrzałem na fotce prawdopodobnie spędzeni przymusowo lub systemem zachęt licealiści. Gratulacje.
pozdrawiamy doktora
pozdrawiamy doktora Kozłowskiego:)
absolwenci '07