Znamy werdykt 63. Kaliskich Spotkań Teatralnych Festiwalu Sztuki Aktorskiej. Grand Prix za „głęboko osobistą i pełną czułości wiwisekcję sztuki aktorskiej” otrzymały ex aequo Irena Telesz – Burczyk oraz Milena Gauer za role w spektaklu "Łatwe rzeczy" w reż. Anny Karasińskiej z Teatru im. Stefana Jaracza w Olsztynie.

„Pokazały jakby kwintesencję tego festiwalu, w ogóle idei tego festiwalu. Czyli co to znaczy być aktorem, co to znaczy pojawić się na scenie, co to znaczy żyć w teatrze, zmieniać się w teatrze, dorastać w teatrze, starzeć się w teatrze. Oczywiście poruszony tutaj był także temat kobiety w teatrze, a teraz temat kobiety w ogóle jest interesujący dla wszystkich, a kobieta w teatrze to jest też szczególny temat, bo oczywiście tutaj kwestia ciała wchodzi w grę" - powiedziała radiuCENTRUM Jagoda Hernik-Spalińska, jurorka.

Nagrodę publiczności dla Naj-Bogusławskiego Aktora otrzymał Mariusz Ostrowski za rolę Krzysztofa Krawczyka w spektaklu „Chciałem być” w reż. Michała Siegoczyńskiego z Teatru Powszechnego w Łodzi.

Publiczność przyznała także tytuł Naj-Bogusławskiego Spektaklu, który otrzymał spektakl „Jak nie zabiłem swojego ojca i jak bardzo tego żałuję”, w reżyserii Mateusza Pakuły w koprodukcji Teatru im. Stefana Żeromskiego w Kielcach i Teatru Łaźnia Nowa w Krakowie.

Do Andrzeja Platy, głównego aktora z tej produkcji trafiła także Nagroda Dziennikarzy.

„Mieliśmy wątpliwości czy przyznać nagrodę spektaklowi „Jak nie zabiłem swojego ojca i jak bardzo tego żałuję” czy aktorskiej roli. Dla mnie ta rola była rolą, która przebija niebo, przeszywa do szpiku kości, odbiera mowę. Myślę, że większość z nas tak odebrała aktora i jego rolę, jako opowieść, która nas bardzo doświadczyła” - powiedziała radiuCENTRUM Danuta Synkiewicz, przedstawicielka jury dziennikarskiego.

Po raz pierwszy nagrodzono w tym roku Honorową Nagrodą im. Macieja Prusa dla najlepszego reżysera Kaliskich Spotkań Teatralnych. Ta trafiła do Mai Kleczewskiej.