Drugi dzień Kaliskich Spotkań Teatralnych za nami. Widzowie obejrzeli dwa wymagające spektakle. Sztukę Teatru Wybrzeże z Gdańska oraz koprodukcję Teatru Polskiego z Bydgoszczy i Teatru Powszechnego z Warszawy. „Sceny z egzekucji” w reż. Adama Orzechowskiego to przede wszystkim świetna rola Grzegorza Gzyla i Ewy Jendrzejewskiej, która podkreśliła w rozmowie z radiemCENTRUM, że zarówno KST, jak i nagrody przyznane aktorom podczas kaliskiego festiwalu są dla artystów bardzo ważne.

„To zawsze jest bardzo miłe jak mamy na tablicy wywieszoną informację, że zostaliśmy zaproszeni z jakimś przedstawieniem na festiwal, bo to nigdy nie jest oczywiste i jeżeli koledzy przywożą nagrodę z Kalisza to jest ogromna radość i zaszczyt, bo ten festiwal ma tradycję. To idzie w Polskę i już jest. Festiwal w Kaliszu jest dla nas bardzo ważnym miejscem”.

Drugim niedzielnym przedstawieniem był spektakl „Twarzą w twarz” w reż. Mai Kleczewskiej. Dziś widzowie obejrzą „Halkę” Starego Teatru z Krakowa w reż. Anny Smolar.