Kaliskie Spotkania Teatralne oficjalnie rozpoczęte. W sobotę widzowie zobaczyli dwa spektakle. Na scenie Centrum Kultury i Sztuki w Kaliszu zaprezentował się zespół Teatru Śląskiego z Katowic ze sztuką „Płatonow”, a na scenie Teatru im. Wojciecha Bogusławskiego zespół Teatru Powszechnego z Łodzi z muzycznym spektaklem „Chciałem być". Widzowie opowiedzieli radiuCENTRUM o wrażeniach.

„Dzisiaj rozpoczęcie z przytupem. Wspaniały spektakl „Płatonow” a teraz wspaniałe aktorstwo, trochę przebojów z naszej młodości dla przypomnienia, ale bardzo ładnie, bardzo nam się podobało”.

„Jest tak olbrzymi wybór, że myślę że każdy znajdzie coś dla siebie. Bardzo mnie cieszy, że dzisiaj ta druga sztuka jest taka lekka, sympatyczna sztuka, choć taka słodko-gorzka. Fajnie, że muzyczna”.

Festiwal ważny jest nie tylko dla widzów, którzy przyjeżdżają do Kalisza z całej Polski, ale także dla aktorów, o czym powiedziała radiuCENTRUM Maja Pankiewicz, jurorka i aktorka, która w ubiegłym roku zdobyła Grand Prix Kaliskich Spotkań Teatralnych.

„Jest to dla nas najważniejszy festiwal, w świecie teatru, dla nas aktorów to jest wielka nobilitacja, wielkie wyróżnienie żeby tutaj w ogóle przyjechać ze spektaklem, żeby się pokazać. I nagrody na tym festiwalu są przez środowisko bardzo szanowane więc dla mnie to jest wspaniałe doświadczenie”.

Dziś kolejny festiwalowy dzień. Zobaczymy spektakle Teatru Wybrzeże w Gdańsku oraz koprodukcję Teatru Polskiego w Bydgoszczy i Teatru Powszechnego w Warszawie. "Sceny z egzekucji" w reż. Adama Orzechowskiego z wielką rolą Grzegorza Gzyla na scenie kameralnej teatru a na hali OSRiR przedstawienie Mai Kleczewskiej – imponujący aktorsko spektakl "Twarzą w twarz".