Tylko dwa koncerty w Polsce i gigantyczne przedsięwzięcie organizacyjne. Ale poza tym jedyna okazja, by posłuchać największych gwiazd światowej sceny jazzu. Wczorajszy koncert w ostrowskim kinie KOMEDA poświęcony zmarłemu przed 40 laty kompozytorowi Krzysztofowi Trzcińskiemu był niewątpliwie największym wydarzeniem muzycznym tego roku. I to, co można było przeżyć słuchając Urszuli Dudziak, Tomasza Stańko i Leszka Możdżera trudno będzie przebić. W nowych aranżacjach Krzesimira Dębskiego, który dyrygował towarzyszącą muzykom orkiestrą filharmonii poznańskiej, można było usłyszeć najsłynniejsze kompozycje filmowe Komedy, w tym również kołysankę z ‘Dziecka Rosemary". Jak powiedziała sama Urszula Dudziak, ten koncert był doświadczeniem magicznym, którego nie zapomni: „Były tu momenty niesamowitych uniesień i tego, za czym zawsze tęsknię, czyli nieprawdopodobną swobodą , fruwaniem, jednocześnie pod kontrolą. To jest trudno wytłumaczyć, ale to kombinacja czegoś zupełnie najpiękniejszego. To była dla mnie msza, misterium dzięki temu, ze byli tacy świetni muzycy, doskonale zaaranżowany materiał i cudowna publiczność. Od samego początku piękna harmonia, jak w idealnym małżeństwie. Jestem zachwycona, szczęśliwa i takie momenty są dla mnie bezcenne."

Koncert rozpoczął oficjalnie Rok Komedy w Ostrowie i jednocześnie kampanię miejską , w której na bilbordach pojawiło się zdjęcie kompozytora z hasłem: Tu mieszkał i tu narodził się jego jazz".

zeidlerrc.fm