Opatówek rozgrzał się w czwartek do białości dzięki czarnej, śpiewającej grupie, która przyjechała tu aż z Wybrzeża Kości Słoniowej. To ze swoimi wiernymi do opatóweckiej parafii zawitał misjonarz, ks. Roman Woźnica. Kilkunastoosobowy zespół gościł już kiedyś w Opatówku i na tyle zachwycił mieszkańców miasta i okolic, że wczoraj kościół prawie pękał w szwach. - mówi ks. Łukasz Przybyła, który był w nim wczorajszego wieczoru.

"Był pełen kościół. Pełniuśki kościół wypchany z każdej strony. Jak się zaczęło wszystko o 18:00 mszą, ale taką, w której goście brali bardzo żywy udział poprzez śpiew i procesję z darami, taką typowo afrykańską, śpiewaną i tańczoną, to zakończyło się  około 20:30, czyli po dwóch i pół godz. wspaniałym koncertem ewangelizacyjnym. Nie można było się w ogóle nudzić. Ani przez chwilę."

Goście nie tylko przepięknie zaśpiewali czarny murzyński gospel, ale również dali krótki pokaz swoich zwyczajów w tradycyjnych ludowych strojach. Nie wystarczyło im jednak bycie obiektem podziwu. Do wspólnego tańca i śpiewu porwali zebranych, a ci - o dziwo - ani trochę się nie opierali. I oczywiście już dzisiaj czekają na kolejną wizytę. 

delurarc.fm