Nawet do 8 lat więzienia grozi 25-letniej kobiecie, która w jednym z kaliskich marketów zamieniła metkę zapachu samochodowego, zaniżając jego cenę o zaledwie 2 złote. Według kodeksu - jest to oszustwo, za które grozi kara więzienia. Natomiast kradzież tego towaru zakwalifikowana byłaby jako wykroczenie i sprawa zakończyłaby się mandatem karnym. "W naszym kodeksie tylko niektóre przestępstwa mają swoje odpowiedniki w kodeksie wykroczeń" - powiedziała Radiu Centrum prokurator Elżbieta Fingas-Waliszewska, z Prokuratury Rejonowej w Kaliszu.

"To są tzw. czyny "przepołowione". Do takich czynów należą przestępstwa np. kradzieży, przywłaszczenia, zniszczenia lub uszkodzenia rzeczy, wyrąb drzewa w lesie w celu przywłaszczenia oraz paserstwo umyślne i nieumyślne. O tym czy dany czyn zakwalifikowany będzie jako przestępstwo lub wykroczenie decyduje tzw. wartość progowa danej rzeczy, która dla przestępstwa musi przekroczyć 250 złotych. W przypadku przywłaszczenia drzewa kwota ta wynosi 75 zł. Ta wartość nie ma znaczenia jeśli przedmiotem czynu jest m.in. broń, amunicja czy materiały wybuchowe bądź jeśli sprawca np. przy kradzieży używał przemocy. Jeśli chodzi o przestępstwa oszustwa z artykułu 286 kodeksu karnego - to nie mają one swojego wyraźnego odpowiednika w kodeksie wykroczeń. Tak więc każde wprowadzenie kogoś w błąd w celu uzyskania korzyści majątkowych zawsze będzie przestępstwem."

W tej sytuacji czyn 25-latki najprawdopodobniej będzie przyjęty jako przestępstwo mniejszej wagi. Wtedy sprawa będzie mogła być warunkowo umorzona (jeśli sprawca nie był wcześniej karany) bądź wobec kobiety zastosowany zostanie złagodzony wymiar kary - grzywny, ograniczenia wolności lub do 2 lat więzienia.

marciniakrc.fm