Dlaczego zarządzenia prezydenta Kalisza nie są publikowane w Internecie i dlaczego nie mają do nich dostępu zwykli mieszkańcy miasta, których te zarządzenia często dotyczą? - o to pytał na ostatniej sesji rady miejskiej Kalisza, radny Bogdan Nowacki. Jak mówił w tej chwili na 471 zarządzeń prezydenta tylko 269 jest dostępnych dla wszystkich kaliszan:
"Co my tak ukrywamy przed mieszkańcami, jakie to są dane ukrywane?- pytał B. Nowacki.
"Nie ma nic do ukrycia, ale zawsze jest tak,że to ja coś robię źle i coś ukrywam. Sekretarz jak nie opublikował zarządzeń to z pewnością to zrobi, ale ja mu współczuję 4 panie, które mu w tym pomagają, są w ciąży i przebywają na zwolnieniu. Dobrze, że rodzą się dzieci. Ja się cieszę z tego"- mówił prezydent Janusz Pęcherz.

"Nie wszystko jest publikowane, żeby przestrzegać przepisów prawa, prawo do publicznej informacji jest częściowo ograniczone kilkoma ustawami" - tłumaczył Stefan Kłobucki, sekretarz miasta Kalisza - i dodał, że wszystkie dokumenty, które mogą być publicznie udostępnione już znajdują się w Internecie w Biuletynie Informacji Publicznej.

przybylskarc.fm